Sędzia K. z Sądu Apelacyjnego w Katowicach miał przekroczyć prędkość, jadąc o 26 km na godzinę szybciej, niż pozwalały przepisy. Nie chciał przyjąć mandatu, przekonując, że podlega jedynie odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie w I instancji uniewinnił sędziego. Odwołania złożyli: rzecznik dyscyplinarny i minister sprawiedliwości. Wnosili o stwierdzenie winy sędziego.
IOZ w piątek zmieniła wyrok na surowszy. Uznała sędziego za winnego popełnienia wykroczenia drogowego – wykroczenia z art. 92a Kodeksu wykroczeń. Zamiast uniewinnienia wymierzyła karę upomnienia.
– To przełom w orzecznictwie – napisał na Twitterze sędzia Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Dodał, że Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej uwzględnił odwołania ZRDSSP i MS od wyroku sądu dyscyplinarnego, który zgodnie z linią orzeczniczą uznał, że sędzia nie odpowiada za wykroczenie, które nie stanowi uchybienia godności urzędu.
Sygnatura akt: II ZOW 17/22