Reklama

Nieznanemu sędziemu na placówce - komentuje Marek Domagalski

Kiedy spór na szczytach Temidy sięga zenitu, w tej rubryce pisanej z perspektywy sądowego korytarza warto napisać o sędziach, którzy są jego elementem, jakże ważnym.

Aktualizacja: 07.12.2017 13:49 Publikacja: 07.12.2017 13:37

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Tak się złożyło, że po dłuższej przerwie byłem w warszawskich sądach na Lesznie, gdzie przez wiele lat chodziłem od sali do sali jako dyżurny dziennikarz. Choć gmach ten nieco stracił z dostojności przedwojennej architektury, wiele zostało z czasu sprzed 30 czy 20 lat. W szczególności sporo ciepła na jego korytarzach, a nawet w salach rozpraw.

Sędzia Joanna Bitner, która za chwilę miała ogłosić orzeczenie w sprawie posiadaczy volkswagenów z wadliwą instalacją spalinową (zresztą niekorzystnego dla nich), uśmiechnięta powiedziała dzień dobry czekającym na werdykt już na korytarzu. Tak samo przechodzący tym samym korytarzem od lat Marek Celej, znany sędzia karny. To jasny dowód, że sądy to nie tylko budynki, prawo i procedury, ale także ludzie, zwłaszcza sędziowie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Sądy i trybunały
Sędzia Maciej Nawacki nakłada grzywnę za wniosek o wyłączenie neo-sędziego
Opinie Prawne
Sędzia Mariusz Ulman: Zostałem nazwany debilem, gnojem, hyclem
Sądy i trybunały
Spór o rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Prezes SN: ja to rozstrzygnę
Sądy i trybunały
Manowska zawiadamia prokuraturę. Chodzi o działania Żurka wobec SN
Spadki i darowizny
Ten rodzaj testamentu jest niebezpieczny. Pokazują to wyroki Sądu Najwyższego
Reklama
Reklama