Przypomnijmy, iż Warsaw Enterprise Institute (WEI) to fundacja, której założycielami są Robert Gwiazdowski, Cezary Kaźmierczak i Tomasz Pruszczyński. Koncentruje swoje aktywności wokół czterech kluczowych agend dla Polski, wśród nich są państwo i prawo.
W wydanym w środę stanowisku WEI odnosi się do. bezprecedensowej decyzji irlandzkiego sądu o wstrzymaniu decyzji o ekstradycji podejrzanego Polaka z uwagi na naruszanie zasad demokracji i praworządności w Polsce.
Zdaniem WEI jest to potężny kłopot polskich sądów, ale jest to także droga „do piekła" w sprawach zasadniczych, odległych od prawa karnego. Bo w ten sam sposób w tysiącach spraw gospodarczych mogą teraz postępować podmioty zagraniczne mające relacje gospodarcze z polskimi firmami. Kwestionowanie polskich nakazów zapłaty, kwestionowanie zarządzeń polskich sądów, kwestionowanie – być może – wpisów w księgach wieczystych. - To przedsionek do gospodarczo-sądowego piekła polskiej gospodarki - wskazuje fundacja.
Jak czytamy w stanowisku, skala kłopotów polskich firm może być ogromna. Pierwszym efektem kwestionowania niezależności polskich sadów w Europie będą zapisy na rozwiązywanie sporów za granicą. Spory polsko-zagraniczne będą więc rozstrzygane w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii. Ale nie w Polsce. To podniesie koszty dochodzenia swoich praw, przyniesie dochody zagranicznym kancelariom prawnym, osłabi jeszcze bardziej reputację polskich sądów. Polskie firmy będą obarczone wyższym ryzykiem. W obcych sądach zderzą się nie tylko z obcymi prawnikami, ale i z siłą stereotypów.
- To dzwonek alarmowy dla rządzących i opozycji. Dla rządzących, aby dokonując koniecznych (tu nie ma wątpliwości) reform wymiaru sprawiedliwości, zadbać o przedstawienie ich uzasadnienia i istoty zmian. O oderwanie reformy od prób rozliczeń personalnych szykowanych w uproszczonym trybie - wskazuje WEI.