Jakie kary grożą Polsce ze strony Unii Europejskiej?

Bruksela ogłosiła podjęcie dwóch kroków przeciwko Polsce. Oba dotyczą decyzji TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego sędziów: jeden odnosi się do postanowienia z 14 lipca, a drugi do wyroku z 15 lipca.

Publikacja: 07.09.2021 18:55

Jakie kary grożą Polsce ze strony Unii Europejskiej?

Foto: Adobe Stock

Zawiłości sporu Warszawy i Brukseli wyjaśnia w rozmowie z portalem Onet.pl dr hab. Piotr Bogdanowicz z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert prawa Unii Europejskiej. - W przypadku kary za niewykonanie postanowienia z 14 lipca nie ma jasno określonych zasad ustalania jej wysokości - podkreśla.

- Wskazówką mogą być tutaj poprzednie orzeczenia TSUE w tego typu sprawach, jak np. w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej, w której grożąca Polsce kara wynosiła 100 tys. euro dziennie, choć ostatecznie nie została ona nałożona. Możemy założyć, że w przypadku Izby Dyscyplinarnej nie będzie ona niższa - zaznacza Bogdanowicz.

Czytaj więcej

KE zwraca się do TSUE o nałożenie kar na Polskę

Inaczej wygląda to w przypadku wyroku z 15 lipca. Tu Bruksela nie zwróciła się jeszcze o orzeczenie kar, a tylko wszczęła procedurę naruszeniową. Pierwszym krokiem jest więc wezwanie Polski do złożenia wyjaśnień. Kolejnym może być jednak również złożenie wniosku do TSUE o nałożenie na nasz kraj sankcji finansowych. Ich możliwa wysokość jest lepiej zdefiniowana w unijnym prawie.

- W tym wypadku KE kieruje się swoim komunikatem, który wydała kilkanaście lat temu i aktualizuje go co jakiś czas. Zakłada on konkretne kary okresowe i ryczałt (karę jednorazową - red.) w minimalnej wysokości ponad 3 mln euro. Jeśli chodzi o karę okresową, to KE i TSUE biorą pod uwagę kilka mnożników. Jednym z nich jest waga naruszenia, którą się ocenia od jeden do 20. W tym wypadku pewnie byłaby to najwyższa wartość. Następnie mnoży się to przez czas niewykonywania wyroku i specjalny wskaźnik ustalony konkretnie dla danego państwa oraz stawkę dzienną, która dla Polski wynosi ponad 3 tys. euro dziennie - tłumaczy ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego.

Czytaj więcej

Ziobro o ruchu KE: mamy do czynienia z agresją wobec Polski

Kiedy możemy spodziewać się decyzji w tych sprawach? - W przypadku kar finansowych za niewykonywanie postanowienia z 14 lipca myślę, że będziemy mieli szybką decyzję. Oceniam, że będzie to kilka tygodni, ponieważ mamy do czynienia z naruszeniem wartości, na których opiera się Unia Europejska - przewiduje Bogdanowicz. W sprawie wyroku z 15 lipca jest to jego zdaniem raczej kwestia kilku miesięcy.

Co musi zrobić Polska, by uniknąć kary? - Najprostszym i najszybszym krokiem jest zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej, a w dalszej kolejności wprowadzenie zmian legislacyjnych, które doprowadzą do jej likwidacji. Moim zdaniem I Prezes Sądu Najwyższego może po prostu zarządzeniem zawiesić sprawy toczące się teraz przed Izbą Dyscyplinarną. Jej argument mówiący, że zagroziłoby to niezawisłości sędziów, nie ma tutaj znaczenia. Wyrok TSUE mówi, że obecnie ta niezawisłość i tak nie jest zagwarantowana - zaznacza rozmówca Onetu.

Zawiłości sporu Warszawy i Brukseli wyjaśnia w rozmowie z portalem Onet.pl dr hab. Piotr Bogdanowicz z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert prawa Unii Europejskiej. - W przypadku kary za niewykonanie postanowienia z 14 lipca nie ma jasno określonych zasad ustalania jej wysokości - podkreśla.

- Wskazówką mogą być tutaj poprzednie orzeczenia TSUE w tego typu sprawach, jak np. w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej, w której grożąca Polsce kara wynosiła 100 tys. euro dziennie, choć ostatecznie nie została ona nałożona. Możemy założyć, że w przypadku Izby Dyscyplinarnej nie będzie ona niższa - zaznacza Bogdanowicz.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona