- Zgromadzenie sędziów warszawskich zobowiązywało panią prezes dwukrotnie do nieprzesyłania dokumentacji. Jest między młotem a kowadłem. Reprezentuje przewodnictwo sądu, ale funkcjonuje przecież w środowisku sędziowskim - dodał.
Czytaj także: Mazur: brak nominacji sędziów uderza w obywateli
Mazur podkreślił, że KRS może wyrazić jedynie swoje stanowisko klarujące tę sytuację.
- Takie stanowisko co do nieprzedstawiania opiniowania zajmowaliśmy dwukrotnie - wyjaśnił.
- Realne możliwości reagowania w tej sytuacji posiada minister sprawiedliwości. Może zwrócić się wezwać, a nawet nałożyć sankcję w postaci obniżenia wynagrodzenia sędziego, może wystąpić o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i wreszcie odwołać prezesa - dodał.