Oświadczenie rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa
Z uwagą zapoznaliśmy się z treścią prezydenckiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Należy z rozczarowaniem odnotować, że Prezydent RP zaakceptował przerwanie kadencji obecnych członków Krajowej Rady Sądownictwa. Co istotne, pięcioletnia kadencja Prezydenta RP i czteroletnia kadencja wybranych członków KRS podlega takiej samej ochronie konstytucyjnej. Podpisując ustawę o KRS uchwaloną przez Sejm 12 lipca 2017 r., Prezydent RP otworzy parlamentowi drogę do przerwania w drodze ustawy zwykłej kadencji innych organów konstytucyjnych, w tym jego własnej.
Zaproponowany przez Prezydenta wybór sędziów w skład Rady przez Sejm, dokonywany kwalifikowaną większością głosów nie usuwa zagrożeń związanych z wejściem w życie ustawy z 12 lipca 2017 r. Nawet jeśli do wyboru sędziów w skład KRS będzie potrzebne większe poparcie posłów, to nadal wybór ten będzie dokonywany przez parlament. Tymczasem z mocy Konstytucji, parlament może obsadzić tylko 6 miejsc w KRS, przeznaczonych dla posłów i senatorów. Ponadto, przyszła KRS będzie niezgodnie z Konstytucją RP podzielona na dwa zgromadzenia, a to składające się w większości z polityków nadal będzie mogło blokować starania o ochronę niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Należy podkreślić, że zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 6 ustawy o KRS, Sejm ma obowiązek zasięgnięcia opinii Rady w sprawie prezydenckiego projektu nowelizacji. Procedowanie nad poprawką Prezydenta poprzez włączenie jej do drugiego czytania ustawy o Sądzie Najwyższym łamie standardy legislacyjne.