„Życie w wielkim mieście", tytuł pokazu w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej, brzmi jak zapowiedź filmowej przygody. Prace kilkudziesięciu wybitnych twórców świadczą, że miasto dla wielu z nich to nie tylko najbliższe środowisko, ale również niekończące się źródło inspiracji – w malarstwie, fotografii, wideoinstalacjach.
Gdy porównuje się miejskie wizje Giorgio de Chirico i Floriana Bőhma, doskonale widać kontrasty i podobieństwa w ujęciu tematu. Surrealista Chirico, malując „Piazza d'Italia" – pusty plac w środku miasta – przywołuje obraz ze snu. W bezruchu monumentalnej architektury i wyludnionych przestrzeniach czają się niepokój i przeczucie nadciągającej katastrofy. Fotografia Bőhma pokazuje natomiast ruchliwą nowojorską ulicę. Spieszący się ludzie przystanęli tylko na moment; czekają na zielone światło. Fotografik robi zdjęcia, starając się pozostać niezauważony. Wykorzystuje ruch samochodów niczym przesłonę. Ale w kadr wpisuje też przesłanie: – Zatrzymajcie się! Zastanówcie się nad sensem tego szaleńczego pędu...