Reklama

Niedopasowane ciała

Wystawa Anety Grzeszykowskiej w krakowskim MOCAKu jest przeglądem jej najważniejszych serii fotograficznych i filmów. Tematem wszystkich jest byt i niebyt.

Aktualizacja: 24.04.2016 21:11 Publikacja: 24.04.2016 21:06

Foto: Aneta Grzeszykowska, Negative Book #2, 2012–2013/ Aneta Grzeszykowska. Courtesy of the artist and Raster Gallery in Warsaw

Absolwentka grafiki ASP od początku przykuwa uwagę twórczością o tematyce egzystencjalnej, nie pozbawioną jednak nuty ironii i groteski. Dyplom zrobiła w 1999 roku. Dziś jej prace znajdują się w kolekcjach Fotomuseum Winterthur, Hammer Museum w Los Angeles, Solomon R. Guggenheim Museum w Nowym Jorku, Centre Georges Pompidou w Paryżu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jest także laureatką Paszportu Polityki 2014.

Prezentowane prace pochodzą z cykli: „Untitled Film Stills”, „Love Book”, „Acrobat Book”, „Negative Book” i „Selfie” oraz filmu zatytułowanego „Negative Process”, dokumentującego powstawanie cyklu „Negative Book”.

W swoich pracach artystka poddaje rozmaitym manipulacjom własne portrety lub fragmentaryzowane części ciała. Jej zdjęcia naśladują więc selfie, kreowanie awatarów, odbitki pozytywowe lub fotografie rentgenowskie. Czarno-białe zdjęcia przesycone są jakby barokowym memento mori i surrealistycznym poczuciem przemijania, a kolorowe przypominają kadry współczesnych horrorów. Nie brak w nich także odniesień do dzieł innych artystów - np. odcisków ciała w rzeźbach Aliny Szapocznikow, czy fotograficznych autoportretów Cindy Sherman.

Grzeszykowska używa także chętnie chwytów rodem z performance'u, np. rejestrując fazy niepokojącego makijażu twarzy lub malowania ciała, gdy przed obiektywem dokonuje z pozoru absurdalnej charakteryzacji, malując ciało na czarno a potem na tym „podkładzie” rysując białe linie uwypuklające usta, oczy czy kontury sylwetki. Z jednej strony to jakby karykatura modnych zabiegów upiększających, z drugiej - nawiązanie do powracającego w sztuce ikonicznego motywu „Śmierć i dziewczyna”.

Artystka zmaga się nieustannie z poczuciem „niedopasowania” realnego ciała do popkulturowych, wirtualnie wyidealizowanych wizerunków. Nawet w pracach podszytych przewrotną erotyką, nie opuszcza jej pamięć o śmiertelnej naturze ciała i poczucie nietrwałości naszej egzystencji. Są to problemy każdego z nas, ale Aneta Grzeszykowska nie banalizuje, ani nie ucieka przed nimi. Nie tłumi egzystencjalnych lęków, lecz przekonuje, że sztuka współczesna, tak jak dawna, potrafi się z nimi mierzyć.

Reklama
Reklama

Wystawa Aneta Grzeszykowskiej będzie czynna do 12 czerwca. Zapowiada zbliżający się festiwal Miesiąc Fotografii w Krakowie 2016.

Absolwentka grafiki ASP od początku przykuwa uwagę twórczością o tematyce egzystencjalnej, nie pozbawioną jednak nuty ironii i groteski. Dyplom zrobiła w 1999 roku. Dziś jej prace znajdują się w kolekcjach Fotomuseum Winterthur, Hammer Museum w Los Angeles, Solomon R. Guggenheim Museum w Nowym Jorku, Centre Georges Pompidou w Paryżu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jest także laureatką Paszportu Polityki 2014.

Prezentowane prace pochodzą z cykli: „Untitled Film Stills”, „Love Book”, „Acrobat Book”, „Negative Book” i „Selfie” oraz filmu zatytułowanego „Negative Process”, dokumentującego powstawanie cyklu „Negative Book”.

Reklama
Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama