- Pokażemy dosłownie wszystko, licząc na to, że zapragną Państwo w przyszłości zobaczyć skarb ostatniego Jagiellona na własne oczy już w rzeczywistości – zapowiada prof. Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
Przed ogłoszeniem lockdownu publiczność mogła tę wyjątkową wystawę oglądać zaledwie przez dwa dni na żywo. Premiera wirtualnego spaceru po ekspozycji odbędzie się w piątek o godz .18 na oficjalnej stronie: www.wawel.krakow.
Wersja online oddaje atmosferę wnętrz zamkowych, odświętnie ozdobionych tapiseriami, jak to czyniono niegdyś na wyjątkowe okazje. Opowiada zarazem o ogromnej pracy konserwatorów, zmagających się ze skutkami uszkodzeń i zniszczeń, które stały się udziałem arrasów w ciągu ich burzliwych dziejów.
Na wystawie mamy po raz pierwszy okazję zobaczyć wszystkie zachowane w polskich zbiorach arrasy z kolekcji Zygmunta Augusta, czyli 137 wyjątkowych tkanin, które król zamówił w latach 1550-60 w najlepszych, słynnych w całej Europie warsztatach tkackich Brukseli. Wśród nich jest 19 monumentalnych tkanin figuralnych ze scenami z Księgi Rodzaju (m.in. „Szczęśliwość rajska”, „Wejście zwierząt do arki”, „Budowa wieży Babel”, „Potop”, „Dzieje Noego”), 44 werdiury z przedstawieniami zwierząt realnych i fantastycznych wpisanych w krajobraz, 42 arrasy herbowe, a także niewielkich rozmiarów obicia mebli oraz tkaniny do dekoracji wnęk okiennych.
Wystawa „Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021–1961–1921” upamiętnia ważne dla Polski wydarzenia - 100. rocznicę powrotu arcydzieł z Rosji Sowieckiej na mocy traktatu ryskiego w 1921 roku i 60. rocznicę powrotu arrasów po II wojnie - z Kanady w 1961. Koncepcja wystawy, zawarta w słowie – „powroty”, jest zaskakująca i nieoczywista, bo jej narracja rozwija się w odwróconej chronologii, od współczesności, przez rok 1961 i 1921 do czasów Zygmunta Augusta. Kuratorami wystawy są: Magdalena Ozga, Magdalena Piwocka i Jerzy Holc. Pokazowi towarzyszy bardzo ciekawy program edukacyjny.
