– Kompozytora kojarzymy zwykle z Żelazową Wolą, gdzie się urodził – mówi Barbara Hensel-Moszczyńska, kurator wystawy. – Tymczasem wychowywał się w Warszawie, małego Fryderyka przywieźli tu rodzice, gdy miał siedem miesięcy. Mieszkał tu przez 20 lat. Uczęszczał do Liceum Warszawskiego, w którym jego ojciec uczył francuskiego. I ukończył Szkołę Główną Muzyki.
Do powstania listopadowego Warszawa dynamicznie się rozwijała. W mieście kwitło życie artystyczne. Fryderyk koncertował już jako ośmiolatek. Po raz pierwszy grał w Pałacu Radziwiłłowskim (dziś Prezydencki) na wieczorze zorganizowanym przez Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności. Książę Konstanty zapraszał go do Belwederu. Ale najczęściej występował w salonach: Czartoryskich, Zamoyskich, Sapiehów, Potockich, Czetwertyńskich...
Pierwsza część ekspozycji została więc zaaranżowana na warszawski XIX-wieczny salon z meblami z epoki, obrazami i grafikami. Młody Chopin spogląda z rekonstrukcji zniszczonego obrazu Ambrożego Mieroszewskiego, wykonanej przez Jana Zamoyskiego. Można też zobaczyć zdjęcie zaginionego w 1942 roku szkicu Antoniego Kolberga z salonu w mieszkaniu Chopinów w Pałacu Czapskich/Krasińskich (dziś warszawska ASP).
Druga część wystawy przypomina architekturę miasta. Centrum szybko się w czasach młodości Chopina zmieniało, Nowy Świat stał się reprezentacyjną ulicą. Powstało też wiele nowych gmachów, m.in. Pałac Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu, Bank Polski z Giełdą, Pałac Mostowskich, przebudowano Pałac Kazimierzowski.
Trasa spacerów młodego Chopina biegła najczęściej Krakowskim Przedmieściem, a także Miodową i Długą, gdzie odwiedzał sklepy z instrumentami i księgarnie, spotykał się też z przyjaciółmi w kawiarniach.