Natalia Lach-Lachowicz w latach 60. i 70. była uważana za skandalistkę. Dziś jest zaliczana do kanonu współczesnej sztuki polskiej, prekursorkę międzynarodowego feminizmu, body-artu, konceptualizmu, performance'u i fotografii aranżowanej. Ale nie przestaje być artystką poszukującą.

Jako reprezentantkę sztuki nowych mediów Natalię LL interesują zupełnie inne artystyczne obszary niż patronkę nagrody, jedną z najwybitniejszych polskich rzeźbiarek XX wieku, za życia niedocenioną. Katarzyna Kobro (1898–1951) tworzyła oryginalne awangardowo-konstruktywistyczne kompozycje przestrzenne. Można jednak znaleźć też cechy wspólne w postawach obydwu artystek: odwagę, bezkompromisowość, pionierską ciekawość.

Nagroda im. Katarzyny Kobro przyznawana jest od 2001 roku artystom przez artystów. W tym roku jury przewodniczyła Jadwiga Sawicka. A inicjatorami nagrody byli Józef Robakowski i nieżyjąca już Nika Strzemińska, córka Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego. Wśród laureatów są m.in. Zbigniew Dłubak, Jerzy Lewczyński, Krzysztof Wodiczko, Zbigniew Rybczyński.

– Kluczem do zrozumienia złożoności człowieka jest ciało – pisze w jednym z manifestów Natalia LL. Wiele jej wczesnych prowokacyjnie erotycznych prac poświęconych było wizerunkowi kobiety w kulturze popularnej. Jej portrety modelek jedzących banany, lody itp. narzucają seksualne skojarzenia, a zarazem łączą się z buntem feministki przeciw męskiej dominacji i krytyką konsumpcyjnych społeczeństw. W galeriach fotografie Natalii LL często są prezentowane w wersji zmultiplikowanej, przypominającej poklatkowy filmowy zapis.

Natalia LL była w latach 70. współzałożycielką grupy i galerii Permafo we Wrocławiu (razem ze Zbigniewem Dłubakiem i Andrzejem Lachowiczem), która przyczyniła się do rozwoju artystycznej fotografii. Od lat 80. w jej sztuce pojawiają się nowe wątki: filozoficzne, religijne, polityczne. Bohaterkami jej prac przestają być jedynie zmysłowe modelki. Aranżowane fotografie coraz częściej przedstawiają obrazy fizycznej dekonstrukcji ciała. W cyklach „Sfera Paniczna" czy „Erotyzm trwogi" mówi o przemijaniu, śmierci, a także o globalnych zagrożeniach terroryzmem (np. w „Ptakach wolności", gdzie artystka pojawia się w masce gazowej na tle zmiętej pościeli).