Młoda sztuka nie uznaje narodowych granic

Wśród 700 artystów z 46 krajów biorących udział w XIII Biennale Młodych Artystów z Europy i Krajów Śródziemnomorskich we włoskim Bari pierwszy raz znaleźli się twórcy z Polski

Publikacja: 28.05.2008 00:25

Młoda sztuka nie uznaje narodowych granic

Foto: Rzeczpospolita

Biennale ma charakter interdyscyplinarny. W programie znalazło się 1200 prac plastycznych, 60 spektakli i koncertów, 40 filmów, 13 kolekcji projektantów mody, 25 prezentacji literackich, wreszcie sześć propozycji oryginalnych menu. Do tego warsztaty, debaty, spotkania z artystami. Mimo wszechstronności sztuki wizualne dominują. Uwagę zwraca przede wszystkim międzynarodowy język sztuki. Tak ważne do niedawna kryteria narodowe dziś wydają się całkowicie nieprzydatne. Młodzi nie tylko swobodnie posługują się rozmaitymi technikami, bez możliwości przyporządkowania ich do narodowych ośrodków czy szkół, ale podejmują także tematy zarezerwowane dla innych niż ich własne kręgi kulturowe.Najbardziej jednak uderzający jest na biennale wielki powrót tradycyjnych technik, jak malarstwo czy grafika, a także tradycyjnych konwencji – realizmu, figuracji. Współistnieją oczywiście ze sztuką wideo czy działaniami o charakterze performance, są jednak nie tak marginalne jak do niedawna.

Sformułowana w ubiegłym wieku teza o śmierci malarstwa zdecydowanie się nie sprawdza. Również w dziedzinie rzeźby pojawiło się w Bari wiele bardzo ciekawych prac zrealizowanych klasycznymi środkami rzeźbiarskimi z tradycyjnych materiałów.

Młodzi artyści nie są buntownikami, bardziej interesuje ich najbliższe otoczenie niż wielkie problemy współczesności. Mówią językiem kameralnym i chętnie czerpią z tak popularnej w Polsce lat 80. stylistyki neoekspresjonizmu.

Nie jest to jednak ekspresjonizm zaangażowany politycznie, raczej zabarwiony nutą egzystencjalną, melancholijny, skupiony. Z całą pewnością są pokoleniem wychowanym na telewizji i reklamach; ślady tych konwencji, nie zawsze najwyższej artystycznie próby, odnajdujemy na każdym kroku.

Prace naszych twórców wyróżniają się na biennale dojrzałością, a także niezależnością od artystycznych koniunktur. To niewątpliwie zasługa Międzynarodowego Centrum Kultury, które jest polskim koordynatorem imprezy.

W 2007 roku zorganizowano konkurs, z którego jury pod przewodnictwem Izabelli Cywińskiej wyselekcjonowało do udziału w imprezie pięć prac: dwa przedstawienia (Grupa PLAJ z Gdańska i GRUPAboso z Krakowa), projekt w dziedzinie sztuk stosowanych Bogusława Parucha, film Anety Ptak i instalację wideo Pawła Dziemiana z Poznania.

Dziemian mówi uniwersalnym językiem, skupia się na dekonstrukcji mitów współczesnej kultury. Tak jak krakowska GRUPAboso, która w spektaklu „Kobieta z wydm” podejmuje temat dramatycznej relacji między żeńskim a męskim pierwiastkiem. Spektakl Grupy PLAJ „Zapis tańca” to ciekawy pomysł na granicy performance i malarstwa, projekt „Musculos” Bogusława Parucha, absolwenta szkoły designu w Mediolanie i projektanta w niemieckiej fabryce Forda, to z kolei oryginalna próba przełamania konwencjonalnego sposobu projektowania samochodów.

Największe wrażenie robią jednak „Pomidory” Anety Ptak, film rekomendowany zresztą przez Andrzeja Wajdę. Młoda reżyserka z fenomenalnym wyczuciem połączyła zmysłowy sposób filmowania banalnej czynności obierania pomidorów z zaskakującym suspensem i czytelną, inteligentną metaforą.

Biennale w Bari potrwa do 31 maja. Do 1 czerwca w piwnicach krakowskiego MCK oglądać można wystawę „Kairos. Młodzi polscy artyści”. Koordynatorka Katarzyna Jagodzińska

Biennale ma charakter interdyscyplinarny. W programie znalazło się 1200 prac plastycznych, 60 spektakli i koncertów, 40 filmów, 13 kolekcji projektantów mody, 25 prezentacji literackich, wreszcie sześć propozycji oryginalnych menu. Do tego warsztaty, debaty, spotkania z artystami. Mimo wszechstronności sztuki wizualne dominują. Uwagę zwraca przede wszystkim międzynarodowy język sztuki. Tak ważne do niedawna kryteria narodowe dziś wydają się całkowicie nieprzydatne. Młodzi nie tylko swobodnie posługują się rozmaitymi technikami, bez możliwości przyporządkowania ich do narodowych ośrodków czy szkół, ale podejmują także tematy zarezerwowane dla innych niż ich własne kręgi kulturowe.Najbardziej jednak uderzający jest na biennale wielki powrót tradycyjnych technik, jak malarstwo czy grafika, a także tradycyjnych konwencji – realizmu, figuracji. Współistnieją oczywiście ze sztuką wideo czy działaniami o charakterze performance, są jednak nie tak marginalne jak do niedawna.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl