Artyści tworzący sztukę na ulicy

Akademia Ruchu przypomina swe dokonania, a zarazem polityczne przemiany ostatnich czterech dekad

Publikacja: 25.02.2012 09:09

Akademia Ruchu w akcji „Pancernik Potiomkin i inne opowiadania”, Warszawa, 1999

Akademia Ruchu w akcji „Pancernik Potiomkin i inne opowiadania”, Warszawa, 1999

Foto: Akademia Ruchu, Katarzyna Górna

Niebawem będzie obchodzić swe 40-lecie. Wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie jest nie tylko jednak artystyczną retrospektywą Akademii Ruchu. Przypomina czasy, w której działała.

Zobacz galerię zdjęć

Członków Akademii nie interesowały pokazy w zamkniętych galeriach. Byli pionierami akcji w przestrzeni miejskiej i sztuki zaangażowanej. Zrealizowali ponad 600 happeningowych wydarzeń. Grupę założył w 1973 r. u Wojciech Krukowski. Od początku Akademia Ruchu miała charakter interdyscyplinarny, na pograniczu teatru. W latach 70. zaczynała od nieocenzurowanych komentarzy do rzeczywistości.

Znakiem marazmu i stagnacji tamtego czasu stał się ich performance „Autobus" (1975), inspirowany obrazem Bronisława W. Linkego. Przez godzinę siedzieli niemal nieruchomo we wraku pojazdu. Bezruch miał prowokować zniecierpliwienie i chęć protestu.

Do PRL-owskiej codzienności odwoływali się w „Kolejkach". Formowali je na ulicach, odwracając się tyłem do sklepów mięsnych. W innym happeningu improwizowali sceny legitymowania przechodni w ulicznych bramach. Była to czytelna aluzja do represyjnego systemu.

Po robotniczych protestach 1976 r. inscenizowali futurystyczny poemat Anatola Sterna „Europa", m.in. w sąsiedztwie Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie, gdzie władze organizowały wiece potępiające „warchołów" z Ursusa i Radomia. Wbiegali w światła samochodowych reflektorów i rozwijali transparenty z „wersami prawdy". Stern pisał je w czasach kryzysu w latach 30., teraz znów brzmiały aktualnie.

W 1980 r. – podczas rejestrowania „Solidarności" – stanęli w tłumie pod warszawskim sądem z transparentem „Sprawiedliwość jest ostoją". Identyczny napis jest wykuty na fasadzie budynku.

Zawsze byli w opozycji. Tylko raz zdarzyła im się akcja afirmująca – w rocznicę Konstytucji 3 maja w 1992 r. Wyświetlali wówczas jej tekst na ścianach domów przy Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu jako manifest wolności i nadziei.

Przemiany po transformacji podsumowali w akcji „Dialog" (2008). Zaangażowali do niej ludzi biznesu i bezrobotnych. Wszyscy zamiatali dziedziniec byłego Domu Partii w Warszawie. Symbolika była oczywista. Filmowali swoje uliczne akcje i happeningi z ukrytej kamery. Na wystawie pokazują te filmy na wielkoformatowych ekranach, co wyzwala emocje i ożywia wspomnienia.

W nowej rzeczywistości zmieniły się realia i sytuacja twórców grupy. Wojciech Krukowski z alternatywnej sztuki trafił do oficjalnej kultury i przez 20 lat był dyrektorem Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Akademia częściej występowała na międzynarodowych festiwalach w Europie, Ameryce, Japonii.

Działają nadal. Nie zrezygnowali z akcji w miejskich przestrzeniach, choć mają świadomość zachodzących zmian. – Ulica jest dziś miejscem wielu interwencji: politycznych, komercyjnych, religijnych – mówi Krukowski. Nie próbujemy się z nimi ścigać, szukamy nowych miejsc i form wypowiedzi.

Wystawa „Akademia Ruchu. Miasto. Pole akcji" czynna do 29 kwietnia

Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont