Poszczególne akcje i prace są tylko bodźcem, który jak widać uruchamia potężną machinę - system korelacji polityki i sztuki w Polsce, a także skupia uwagę na „aktualnościach z kraju i zagranicy". O estetyce i działalności grupy zawsze będzie decydować sytuacja i pole na jakim tworzą, bo rządzi nimi wzajemna współzależność, gdzie akcję warunkują okoliczności zewnętrzne. Założeniem napędzającym machinę krytyki jest chroniczny brak satysfakcji względem komentowanego podmiotu.
Prócz względów zewnętrznych, ważne jest także wewnętrzne dookreślenie się. Tricksterowanie Krasnali dotyczy również pozycji, jaką chcą zająć w świecie sztuki współczesnej, a mianowicie sytuują się pośrodku, czy też przyjmują postawę pomiędzy sztuką oficjalna i nieoficjalną, wysoką i niską etc. Należy im jednak przyznać, że priorytetem jest brak swoistego konformizmu, w stosunku do kogokolwiek i czegokolwiek, co jest rzadkie w środowisku sztuki, a być może dodatkowo wzmagane przez anonimowość. Stanowisko „pomiędzy" odnosi się także do deklaracji stronnictwa politycznego. Wydawałoby się, ze grupa jako antagonista środowiska „Krytyki Politycznej" sytuuje się przy prawicy, jakkolwiek jest to błędne założenie. Na każdym kroku Krasnalsi dają nam do zrozumienia, że nie opowiadają się po żadnej stronie, co wzmaga element zaskoczenia ich aktywności. Działając na tak szeroką skalę, dzięki dostępnemu medium, operując kontrowersją i szokiem („swoistą cechą sztuki jest to, że wywołuje wstrząs!") grupa uczestniczy w tworzeniu i prowokowaniu społecznie współzależnych zachowań.
Potencjał aktywności Krasnalsów objawia się w ich apolitycznej polityce. Jak piszą na blogu: „powróciliśmy tym samym do źródeł i założeń Foucaulta, podejmując na nowo problem uwikłania w kontekst władzy. Roztoczyliśmy ponownie dość ponurą wizję współczesnego państwa przenikniętego siecią stosunków władzy, gdzie sztuka odgrywa rolę jednego z głównych ogniw".
Propolski pierwiastek
W rzeczy samej, działania grupy wprowadziły nowy rodzaj estetyki poruszającej zagadnienia polityczne pośrednio i bezpośrednio zakorzenione w życiu codziennym. I nie dotyczy to już tylko zagadnień kultury, bo w pewnym momencie uświadomiono sobie brak granicy między sztuką i polityką, oraz brak jakiejkolwiek regulacji ich wzajemnych stosunków. Akcent na tę kwestię został ponownie przywrócony dzięki ostatniej wystawie w warszawskim Muzeum Narodowym – „Nowa Sztuka Narodowa". Miała ona za zadanie uwypuklenie pierwiastka narodowościowego w sztuce aktualnej. W jakiś sposób w działaniach grupy również czytelne są, a niekiedy wręcz epatujące i podniesione kwestie patriotyczne. Dosłowne obrazuje to dzieło „Polka podnosząca meteoryt z papieża" będąca odpowiedzią na dzieło Maurizio Cattelana „La nona ora" i akcji ingerencji w rzeźbę posłów w Zachęcie. Praca Krasnalsów została jednak pominięta przez kuratorów wystawy, co spotkało się mocnym odzewem grupy, która uznała to za osobisty atak.
Twórczość The Krasnals nacechowana jest pewnego rodzaju propolskim pierwiastkiem z silnym politycznie akcentem. Częste epatowanie symbolicznymi kolorami, akcje propagujące polską sztukę jako najlepszą, krytykowanie stereotypicznych zachowań (cykl: Polska żółć) etc., wydaje się zagraniem, które w rzeczywistości stanowi wyśmianie polskiej ksenofobii i narodowego marketingu. Niedawny mural Krasnali w Lublinie „Jest super", to świetny przykład sarkazmu nawiązującego do obecnej sytuacji w państwie, oraz będący elementarną cechą mentalną narodu, podkreślony bardzo prostą i jasną formą.
Jednak „wisienkę na torcie" stanowi ostatnia praca grupy „Bitwa pod Grunwaldem – Statek głupców". Uderzając w matejkowską konwencję malarstwa historycznego dokonano skompresowania historii Polski pierwszej dekady XXI wieku na płótnie o wymiarach bliskich 4,5 x 10m. Całość została podzielona na dziesięć części o indywidualnych tytułach, które po kolei komentowane i interpretowane są na blogu Krasnalsów, razem i osobno naszpikowane bardzo bogatą treścią i wizualną siłą przekazu. Podtytuł dzieła – statek głupców, nawiązuje do obrazu Hieronima Boscha „Statek szaleńców", jak również wykorzystuje fantastyczną estetykę malarza słynącego z charakterystycznej społecznej satyry, obnażającej rozdźwięk między teorią, a praktyką, pozorami, a rzeczywistością. Reinterpretacja tego motywu przez The Krasnals niesie mocny znaczeniowo wydźwięk. Obraz sytuuje się pomiędzy historyczną metaforą Skargi przyrównującej Rzeczpospolitą do okrętu, a filmem „Rejs" Marka Piwowskiego, uderzającego w groteskowy ton. Statek głupców jest próbą podsumowania ostatnich dziesięciu lat (dekalog) absurdu i zamieszania w państwie, będącego niekończącą się walką. Fantasmagoryczny charakter postaci, wyłącznie na wpół ludzkich, poprzez spiętrzenie i połączenie, dalej splątanie wzajemnymi relacjami, buduje formalnie prześmiewczą konwencje satyry. Dzięki kompleksowemu charakterowi dzieła, zapętlającego w jedno wygląd konsumenckiego społeczeństwa, z jego mediami, kulturą, polityką, historią, a przede wszystkim portretowo potraktowanymi kolejnymi uczestnikami „Bitwy" daje nam niesamowicie silny bodziec do refleksji i pytania: co dalej? Statek Boscha płynął w pustkę, a gdzie płyną Polacy?