Abakanowicz w Galerii DAP

Nowa wystawa rzeźbiarki w Galerii DAP w Warszawie ujawnia jej nieznane dzieła – pisze Monika Kuc

Aktualizacja: 20.12.2012 19:00 Publikacja: 20.12.2012 18:48

Magdalena Abakanowicz „Postaci"

Magdalena Abakanowicz „Postaci"

Foto: Archiwum autora, Monika Kuc mk Monika Kuc

– Prezentowane w Domu Artysty Plastyka prace w większości nie były nigdzie pokazywane, a na pewno nie w Polsce – mówi Magdalena Grabowska, asystentka artystki.

Nie jest to klasyczna retrospektywa, choć rzeźby, monumentalne tkaniny, obrazy i rysunki pochodzą z różnych okresów jej twórczości, od lat 60. i 70. do najnowszych. Tytuł pokazu „Abakanowicz? Abakanowicz!" podkreśla, że jej sztuka ciągle ewoluuje i budzi żywe emocje. – Miałem okazję zajrzeć za zgodą Magdaleny Abakanowicz do różnych pomieszczeń w jej pracowni i magazynach – mówi kurator Henryk Gac. – Punktem, od którego zaczęło się konstruowanie wystawy, była grupa czarnych manekinów. Nigdy jej nie widziałem. Okazało się, że była wystawiana tylko w 1972 roku w Düsseldorfie. Tym tropem poszedłem. Zainteresowały mnie też niepokazywane gipsowe formy.

Czarne kobiece postacie to jakby odzyskane brakujące ogniwo w poszukiwaniach artystki. Manekiny obite tkaniną i sznurkiem można usytuować między jej słynnymi abakanami i rzeźbami z szarego nietrwałego workowego materiału. W przeciwieństwie do tych ostatnich, emanujących egzystencjalnym poczuciem przemijania, czarne „modelki" wpisują się w nurt sztuki feministycznej, nie tracąc zmysłowości. Są podszyte erotyką, a nie filozofią. Uchwycone zostały jakby w tanecznym ruchu, co podkreśla jeszcze sąsiedztwo abstrakcyjnego abakanu i hieratycznych metalowych postaci.

Nową jakość wnoszą także dwie niefarbowane tkane kompozycje: ogromny trójwymiarowy abakan, przypominający dojrzały owoc, oraz dwuwymiarowa sizalowa tkanina. Poprzez jasną pszeniczną kolorystykę znakomicie się komponują z rzeźbą zatytułowaną „Oracz" (1965–1997), przedstawiającą kruchą sylwetkę człowieka na drewnianej belce zwieńczonej metalowym kołem i ostrzem „lemiesza". To bardzo sugestywna metafora trudu ludzkiego życia, kojarząca się z „Siewcą" malowanym przez Van Gogha.

Prawa życia i śmierci, którym podlega cała natura, są powracającymi motywami twórczości Abakanowicz. Ona sama przypomina w katalogu, że zwykle inspirują ją doświadczenia zbiorowości: „Pogrążam się w tłumie, jak ziarnko w sypkim piasku – pisze. – Zatracam siebie wśród anonimowości..."

Tym większe zaskoczenie budzi fakt, że artystka pokazuje na wystawie również wiele pojedynczych postaci, głów, a nawet twarzy o zindywidualizowanych rysach, jak jej rzeźbiarski autoportret. Choć może to naturalna ewolucja; egzystencjalnych przeżyć doświadczamy przecież najsilniej w jednostkowym wymiarze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

– Prezentowane w Domu Artysty Plastyka prace w większości nie były nigdzie pokazywane, a na pewno nie w Polsce – mówi Magdalena Grabowska, asystentka artystki.

Nie jest to klasyczna retrospektywa, choć rzeźby, monumentalne tkaniny, obrazy i rysunki pochodzą z różnych okresów jej twórczości, od lat 60. i 70. do najnowszych. Tytuł pokazu „Abakanowicz? Abakanowicz!" podkreśla, że jej sztuka ciągle ewoluuje i budzi żywe emocje. – Miałem okazję zajrzeć za zgodą Magdaleny Abakanowicz do różnych pomieszczeń w jej pracowni i magazynach – mówi kurator Henryk Gac. – Punktem, od którego zaczęło się konstruowanie wystawy, była grupa czarnych manekinów. Nigdy jej nie widziałem. Okazało się, że była wystawiana tylko w 1972 roku w Düsseldorfie. Tym tropem poszedłem. Zainteresowały mnie też niepokazywane gipsowe formy.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl