Ostatnia Wieczerza Macieja Świeszewskiego

Współczesne monumentalne dzieło z Gdańska od powrotu z wystawy z Brukseli szuka stałej galerii - pisze Monika Kuc.

Publikacja: 11.08.2014 18:54

Maciej Świeszewski na wernisażu swego obrazu w 2005 roku

Maciej Świeszewski na wernisażu swego obrazu w 2005 roku

Foto: PAP, Stefan Kraszewski Stefan Kraszewski

Artysta, profesor gdańskiej ASP, pracował nad nim dziesięć lat. Stworzył oryginalną kosmiczną wersję, o której od razu zrobiło się głośno. Największą ekscytację wzbudzał fakt, że dał apostołom twarze przyjaciół i znajomych.

W większości to osoby znane, jak np. pisarze Stefan Chwin, Paweł Huelle, Władysław Zawistowski, malarze Kiejstut Bereźnicki, Krzysztof Izdebski, Jacek Tylicki, aktor Jerzy Kiszkis, ksiądz Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych czy polityk Jan Kozłowski. Malarz nigdy nie chciał jednak wskazać, kto miałby być Judaszem ani kto jest dokładnie kim.

– Namalowałem własną wersję „Ostatniej Wieczerzy" jako rezultat moich duchowych poszukiwań, rozterek, wątpliwości – tłumaczy „Rz". – Dotyka ona spraw uniwersalnych, bo jeśli we współczesnej cywilizacji zachłanności, pazerności, fałszu Bóg istnieje, to jest samotny i daleki.

Na ogromnym płótnie, 6x10 m, ludzie pochłonięci konsumpcją tłoczą się na skrzydłach stołu. Chrystus po środku zdaje się wyobcowany.

–  Malowałem ten obraz tak jak Salvador Dali czy Andy Warhol swoje „Ostatnie Wieczerze" – dodaje Świeszewski – bo uważam, że sztuka współczesna to nie tylko instalacje i działania alternatywne, ale również malarstwo.

W 2005 roku na wernisaż w kościele św. Jana przyszło 2,5 tys. ludzi; w sumie obejrzało go wówczas 10 tys. osób. Günter Grass wyrażał się o nim z uznaniem. W 2011 roku obraz  wystawialiśmy w Brukseli w Królewskim Muzeum Sztuki. Paweł Huelle zainspirowany płótnem Świeszewskiego napisał własną znakomitą powieść „Ostatnia Wieczerza". A ksiądz Krzysztof Niedałtowski książkę o różnych jej malarskich przedstawieniach.

Mediolan szczyci się „Ostatnią Wieczerzą" Leonarda da Vinci, a Waszyngton współczesną jej wersją Salvadora Dalego. Wydawałoby się więc, że Gdańsk powinien bez problemu znaleźć miejsce dla własnego, niezwykłego dzieła. Tymczasem obraz spoczywa zwinięty w Gdańsku-Wrzeszczu w Pomorskiej Strefie Naukowo-Technologicznej.

Czy nie mogłoby zainteresować się nim Nadbałtyckie Centrum Kultury, które organizuje wystawy w kościele św. Jana, albo Oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku? Obraz ma wszak nie tylko współczesny kod, ale i nawiązania do malarskich tradycji, m.in. Rogiera van der Weydena i Hansa Memlinga (jedna ze zwielokrotnionych twarzy Chrystusa, ta odbita w misie, odwzorowuje jego wizerunek z „Sądu Ostatecznego" Memlinga).

A może najlepszy pomysł na rozwiązanie problemu wskazuje Paweł Huelle: – W Polsce nie mamy innego obrazu takiego formatu – mówi „Rz". – Maciej porwał się na wielką wizję, co jest świadectwem odwagi. Moim zdaniem najlepszym miejscem dla niego byłoby Europejskie Centrum Solidarności, bo myślę, że temat „Ostatniej Wieczerzy" łączy się z wartościami bliskimi solidarnościowej rewolucji w 1980 roku.

Artysta, profesor gdańskiej ASP, pracował nad nim dziesięć lat. Stworzył oryginalną kosmiczną wersję, o której od razu zrobiło się głośno. Największą ekscytację wzbudzał fakt, że dał apostołom twarze przyjaciół i znajomych.

W większości to osoby znane, jak np. pisarze Stefan Chwin, Paweł Huelle, Władysław Zawistowski, malarze Kiejstut Bereźnicki, Krzysztof Izdebski, Jacek Tylicki, aktor Jerzy Kiszkis, ksiądz Krzysztof Niedałtowski, duszpasterz środowisk twórczych czy polityk Jan Kozłowski. Malarz nigdy nie chciał jednak wskazać, kto miałby być Judaszem ani kto jest dokładnie kim.

Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce