Aktualizacja: 30.06.2025 08:07 Publikacja: 15.01.2025 05:30
Foto: Adobe Stock
Pamiętacie słynną scenę z filmu „Znachor”, kiedy Piotr Fronczewski jako profesor Dobraniecki wypowiada jedną z bardziej znanych kwestii w historii polskiej kinematografii? „Proszę Państwa! Wysoki Sądzie! To jest Profesor Rafał Wilczur!” I to zdanie kończy proces przeciwko głównemu bohaterowi.
W dzisiejszej rzeczywistości moglibyśmy teoretycznie wyobrazić sobie podobną sytuację w trakcie procesu, w którym sąd postanawia ukarać kogoś grzywną. Jeśli w tym momencie ktoś wstałby i wypowiedział formułę: „Wysoki Sądzie! Podsądny uzyskuje tylko minimalne wynagrodzenie!” to takie wystąpienie miałoby podobny skutek jak to filmowe.
Politycy rządzącej koalicji nie zrobili nawet symbolicznego porządku z przepisami wyborczymi. Więc dzisiejsze rw...
Protest wyborczy dra Krzysztofa Kontka wskazywał na konkretne podejrzenia, oparte na wiedzy. Niestety został zig...
Przerwa wakacyjna czasem dobrze służy nawet pozytywnej inicjatywie. Deregulacja nie jest tu wyjątkiem.
Obrońca przedstawił dokumenty o stanie zdrowia psychicznego pokrzywdzonego, by podważyć jego wiarygodność. Proku...
Zdarza się, że wydanemu orzeczeniu towarzyszy żal adwokata.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas