Aktualizacja: 12.10.2025 19:45 Publikacja: 16.10.2024 04:31
Foto: Adobe Stock
Minęło dziesięć lat, od kiedy opublikowałem na Dogmatach Karnisty propozycję dodania do kodeksu karnego nowego przestępstwa, ułatwiającego ściganie piratów drogowych. Toczyła się wówczas sprawa Froga, który publikował w internecie filmiki z szaleńczej jazdy po mieście.
Ciężko było jednak znaleźć paragraf na tego typu zachowania kierowcy. Bezkolizyjna jazda, która nie przybrała rozmiarów zagrożenia katastrofą, to jedynie seria wykroczeń, a nie przestępstwo. Po szokujących zdarzeniach ostatnich tygodni odżyła wieloaspektowa debata o poprawie bezpieczeństwa na drodze. Może warto odkurzyć przepis, do którego przekonywałem już w 2014 r.
Decyzja znanego duchownego o opuszczeniu zakonu dominikanów prowokuje pytania o zasadność bezżenności księży.
Czy grzyb należy do tego, kto pierwszy go zobaczy? Czy można go zarezerwować i czy „podbieranie” z koszyka innej...
W sprawie immunitetowej trzyosobowy skład Trybunału Stanu nie skorzystał – niestety – z możliwości odroczenia ro...
Fiskusa nie musimy lubić, pewnie zresztą nie byłoby to osiągalne. Ale warto, byśmy mieli poczucie, że można mu u...
Jedno z najczęstszych zdań, jakie słyszę, to: „Zapłacę następnym razem”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas