Niewielką większością głosów Państwowa Komisja Wyborcza przy poważnych zastrzeżeniach dwóch jej członków, sędziów Wojciecha Sycha i Sylwestra Marciniaka, przewodniczącego PKW, uznała, że PiS popełnił nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej na 3,6 mln zł, skutkujące zmniejszeniem mu dotacji o 10 mln zł. Ma też stracić część subwencji, a może nawet w kolejnych trzech latach całość subwencji.
Nic dziwnego, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zaapelował do obywateli, którzy poparli PiS w ostatnich wyborach, o przekazanie na konto tej partii nawet najmniejszych kwot pieniężnych. Okazało się, że z dnia na dzień ta kwota poważnie rośnie.