Mikołaj Małecki: Nie da się oszukać kasy samoobsługowej

To, że sprawca jest przebiegły i sprytny, i zamiast wybiec ze sklepu z towarem, udaje, że za niego płaci, nie przekształca kradzieży w oszustwo.

Publikacja: 15.05.2024 04:31

Mikołaj Małecki: Nie da się oszukać kasy samoobsługowej

Foto: Adobe Stock

Kasami samoobsługowymi interesuję się od dawna. Już w 2021 r. opisywałem na portalu „DogmatyKarnisty” przypadek klienta, który zamiast odkurzacza za 499 zł nabił na kasie… cebulę, by nieco zaoszczędzić. Przez lata policja, prokuratura i sądy kwalifikowały działania klientów przy kasach samoobsługowych na podstawie przepisu o oszustwie. Bez względu na wartość rzeczy, oszustwo jest zawsze przestępstwem, w odróżnieniu od kradzieży, przepołowionej na wykroczenie i przestępstwo na poziomie 800 zł.

Pozostało 93% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy