Zadzwonił ktoś kiedyś do radiowej Trójki (była kiedyś taka znakomita, publiczna rozgłośnia) z pytaniem, czy nie mają ciekawych propozycji imprez sylwestrowych, bo jego była wybitnie nieudana.
Mężczyzna był niezwykle zapobiegliwy, dodzwonił się bowiem do popołudniowej audycji już… 2 stycznia. „Na wszelki wypadek” – podkreślił – „wolę uniknąć tego niepowodzenia w rozpoczynającym się roku”.