Na najbliższe lata rozpisane jest powszechne niemal zastąpienie listów poleconych e-doręczeniami – to jeden z elektronicznych programów rządu. Plusy nowej usługi są oczywiste. W jednej chwili przesyłka dotrze do adresata z potwierdzeniem jej nadania oraz odbioru dokładną datą przesłania. W administracji rządowej, w ZUS, KRUS i NFZ e-doręczenia mają ruszyć od 5 lipca 2022 r., a więc za niecały rok. Dla ZUS i jego interesantów wiele się w tej sprawie nie zmieni, gdyż ma on takie uprawnienia od prawie trzech lat i może np. wzywać na badania do lekarza orzecznika drogą elektroniczną lub telefonicznie.

Właśnie telefonicznie. Nie trzeba być filozofem by wiedzieć, że rozmowa telefoniczna ułatwia szybkie uzyskanie informacji. Dopytanie o szczegóły zajmuje kilka minut, a korespondencja mailowa czasem i kilka godzin. I to pod warunkiem, że w urzędzie lub sądowym sekretariacie ktoś ją odbierze, przekaże właściwej osobie, a ta odpisze bez zwłoki. Trzeba jednak pamiętać, że jeszcze miliony osób nie jest obeznanych zbytnio z internetem i konkretnymi procedurami. Czytelnicy-przedsiębiorcy ostatnio żalą się np., że aby dokonać drobnej zmiany w elektronicznych rejestrach sądowych, trzeba ręcznie wprowadzić do systemu nieraz wiele dokumentów pokazujących historię przekształceń w spółce. Nawet dla prawników elektronika bywa barierą. Przykładem niech będzie nowa e-procedura doręczania przesyłek sądowych adwokatom i radcom prawnym za pomocą portalu informacyjnego sądów, który sprawia tyle problemów, że wiele sądów w trosce o podsądnych odstępuje od doręczeń tą drogą.

Czytaj więcej

Marek Kobylański: praca zdalna w urzędach to problem dla administracji i obywateli

Tymczasem niektóre urzędy i sądy, choć mają rzeczników lub komórki informacyjne, zasypywane są mailami, a nie zapewnia się łatwego telefonicznego dostępu do nich. Czas najwyższy ustanowić np. we wszelkich urzędach zasadę natychmiastowego odebrania telefonu albo niezwłocznego oddzwonienia. Niektóre firmy potrafią tak działać – w interesie obywateli. Administracja rządowa i samorządowa i podległe im służby też muszą – w interesie obywateli.