Umowy śmieciowe mają zalety

Zdaniem Zbigniewa Żurka, wiceprezesa Business Centre Club, na umowach o dzieło mogą skorzystać nie tylko pracodawcy, ale także pracownicy

Publikacja: 29.10.2012 15:50

Umowy śmieciowe mają zalety

Foto: Fotorzepa, Jus Justyna Cieślikowska

Przedsiębiorcy bronią tzw. umów śmieciowych, które dają im większą elastyczność. Dzięki umowom o dzieło wielu młodych ludzi znalazło swoją pierwszą pracę, a niektóre firmy tworzą więcej miejsc pracy, niż gdyby oferowali pracownikom etaty. – Pracodawca proponuje to, na co go stać, żeby być konkurencyjnym, nie chowa w kieszeni pieniędzy dla samego chowania – argumentuje Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club.

Zdaniem pracodawców, elastyczne rozwiązania na rynku pracy są korzystne nie tylko dla nich. – Te same pieniądze wydane przez pracodawcę, w zależności od formy zatrudnienia czy formy kontraktu, trafiają w większej lub mniejszej części do pracownika – twierdzi Żurek. – Jeżeli pracodawca chce zapłacić za daną pracę czy usługę 100 zł, to w przypadku umowy o dzieło, z 50 proc. kosztem uzyskania przychodu, w kieszeni pracownika zostaje 90 zł. Jeżeli jest to zwykła umowa o dzieło – ok. 80 zł, a jeśli to jest umowa o pracę, to zostaje ponad 40 zł.

Jak podkreśla, jest grupa ludzi, którzy chcą pracować na podstawie np. umowy o dzieło. Świadomie rezygnują z kosztownych ubezpieczeń i składek na emeryturę, które z pensji pracownika zabiera państwo, na rzecz np. wyższych zarobków.

Ale w wielu przypadkach jest to jedyna szansa, aby pracę mieć i ją utrzymać. Chodzi np. o osoby młode oraz te po 50. roku życia, którym trudno znaleźć pracę. – Bardzo wielu ludzi młodych, dzięki atypowym formom zatrudnienia znajduje swoją pierwszą pracę. Jeżeli ma się lat 20, to emerytura będzie za 40 lat, więc zdąży się jeszcze na nią zapracować. Trzeba pamiętać również o ludziach starszych, którzy w ten sposób dorobią sobie do pensji. Jest wiele aspektów, bo i wiele jest, na szczęście, możliwości świadczenia pracy – twierdzi wiceprezes BCC.

Jego zdaniem, możliwość zatrudniania osób na umowach o dzieło pozwala pracodawcom na tworzenie większej ilości miejsc pracy, bo znacząco zmniejszają ponoszone przez niego koszty pracy. To może okazać się kluczowe w obliczu spowolnienia gospodarczego, kiedy firmy szukają oszczędności, gdzie się da. – Na pewno najlepiej byłoby pracować na umowę o pracę, na czas nieokreślony i zarabiać jeszcze do tego pięć średnich krajowych. Są tacy, którzy tak pracują, ale niestety nie wszystkim takie warunki proponują - dodaje Żurek.

Obecnie od umów o dzieło nie płaci się składek na ubezpieczenie społeczne, chyba, że umowa taka jest zawierana z własnym pracodawcą lub na jego rzecz, obok umowy o pracę (chodzi tu o uniknięcie obchodzenia przepisów Kodeksu pracy).

Podczas tzw. drugiego expose premier Donald Tusk zdementował pojawiające się doniesienia, że wszystkie umowy o dzieło będą podlegały składkom na ubezpieczenie społeczne. Zdaniem premiera oznaczałoby to wzrost bezrobocia i kosztów pracy, co byłoby niekorzystne zwłaszcza w czasie kryzysu.

Przedsiębiorcy bronią tzw. umów śmieciowych, które dają im większą elastyczność. Dzięki umowom o dzieło wielu młodych ludzi znalazło swoją pierwszą pracę, a niektóre firmy tworzą więcej miejsc pracy, niż gdyby oferowali pracownikom etaty. – Pracodawca proponuje to, na co go stać, żeby być konkurencyjnym, nie chowa w kieszeni pieniędzy dla samego chowania – argumentuje Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club.

Zdaniem pracodawców, elastyczne rozwiązania na rynku pracy są korzystne nie tylko dla nich. – Te same pieniądze wydane przez pracodawcę, w zależności od formy zatrudnienia czy formy kontraktu, trafiają w większej lub mniejszej części do pracownika – twierdzi Żurek. – Jeżeli pracodawca chce zapłacić za daną pracę czy usługę 100 zł, to w przypadku umowy o dzieło, z 50 proc. kosztem uzyskania przychodu, w kieszeni pracownika zostaje 90 zł. Jeżeli jest to zwykła umowa o dzieło – ok. 80 zł, a jeśli to jest umowa o pracę, to zostaje ponad 40 zł.

Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie