Reklama
Rozwiń

W KRUS można się schować

Urzędnicy KRUS tylko sporadycznie sprawdzają, czy ubezpieczeni prowadzą działalność rolniczą

Publikacja: 18.02.2013 09:09

W KRUS można się schować

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Naczelna Izba Kontroli pozytywnie oceniała  działalność Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, chociaż wskazała szereg nieprawidłowości w ubezpieczeniu emerytalno – rentowym rolników.Urzędnicy KRUS nie pozyskują współpracują z innymi instytucjami publicznymi.  Mogą wykorzystywać to osoby, które chcą płacić mniejsze składki emerytalno-rentowe - uważa NIK.

W Polsce około 1,5 mln osób korzysta z ubezpieczenia w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Składki emerytalno-rentowe opłacane przez rolników są znacznie niższe od tych, jakie płacą przedsiębiorcy, a także pracownicy zatrudnieni poza rolnictwem. Z kontroli NIK wynika, że urzędnicy KRUS tylko sporadycznie weryfikują, czy ubezpieczeni faktycznie prowadzą działalność rolniczą. Odpowiednia ustawa pozwala jednak na domniemanie, że tak właśnie jest w przypadku posiadaczy użytków rolnych. Dlatego urzędnicy, jeśli już przeprowadzają wizytacje gospodarstw, robią to głównie przy dochodzeniu zaległości w uiszczaniu składek.

KRUS nie korzysta też ze stałej wymiany informacji z instytucjami państwowymi (m.in. z ARiMR, ZUS czy też NFZ), choć mógłby dzięki temu skuteczniej weryfikować, czy poszczególne osoby mają prawo do ubezpieczenia w Kasie. Tymczasem w trakcie kontroli inspektorzy NIK uzyskali dane z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które pozwoliły ujawnić osoby nieprowadzące działalności rolniczej, a co za tym idzie nieposiadające prawa do ubezpieczenia w KRUS. Dotyczyło to 67 z 238 losowo zweryfikowanych osób. Kontrolerzy stwierdzili także, że w przypadku poszczególnych osób do NFZ wpływały składki zdrowotne jednocześnie z ZUS i KRUS. W 31 proc. zbadanych przypadków (27 z 86 spraw) wynikało to z błędów  popełnionych przez urzędników rolniczej kasy.

NIK zaleciła KRUS: podjęcie współpracy z właściwymi instytucjami publicznymi w celu wymiany informacji pozwalających weryfikować uprawnienia do objęcia ubezpieczeniem w KRUS, usprawnienie wymiany informacji pomiędzy poszczególnymi komórkami organizacyjnymi, w celu wyeliminowania błędów w ewidencji osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym

NIK przypomniała, że w latach 2007–2011 udział dotacji budżetowej w przychodach Funduszu Emerytalnego Rolników zmniejszył się z 92,1 proc. do 91,3 proc., a udział tej dotacji w wydatkach budżetu państwa wynosi 5 proc. (obok świadczeń emerytalno-rentowych dotacja budżetowa do FER obejmowała także refundację składek na ubezpieczenie zdrowotne).

Reklama
Reklama

Pomimo działań podejmowanych przez centralę KRUS koszty obsługi ubezpieczenia w jednostkach terenowych są wciąż zbyt wysokie. Przeciętne wynagrodzenie w latach 2008-2011 wzrosło o 34 proc. przy spadku zatrudnienia o 2,8 procent. W 2011 r. wynagrodzenia pracowników pochłonęły w sumie 327 mln zł. W tym samym okresie liczba świadczeniobiorców i ubezpieczonych spadła jednak o ponad 6 procent. Zdaniem Izby KRUS powinien wziąć te dane pod uwagę przy wyznaczaniu limitów zatrudnienia. Kasa przyjęła już ten wniosek do realizacji.

Kontrola NIK wykazała w KRUS wieloletnie opóźnienia w realizacji projektów informatycznych. Kasa podjęła się modernizacji swoich systemów, ale nie przeprowadziła wcześniej analizy relacji wydatków do przewidywanych korzyści. Powstałe opóźnienia wynikały głównie ze stopnia złożoności procedur wymaganych przez finansujący to przedsięwzięcie Bank Światowy.

NIK przypomniała, że w latach 2007–2011 udział dotacji budżetowej w przychodach Funduszu Emerytalnego Rolników zmniejszył się z 92,1 proc. do 91,3 proc., a udział tej dotacji w wydatkach budżetu państwa wynosi 5 proc. (obok świadczeń emerytalno-rentowych dotacja budżetowa do FER obejmowała także refundację składek na ubezpieczenie zdrowotne). Wynosiła ona ok. 16 mld zł rocznie.

Naczelna Izba Kontroli pozytywnie oceniała  działalność Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, chociaż wskazała szereg nieprawidłowości w ubezpieczeniu emerytalno – rentowym rolników.Urzędnicy KRUS nie pozyskują współpracują z innymi instytucjami publicznymi.  Mogą wykorzystywać to osoby, które chcą płacić mniejsze składki emerytalno-rentowe - uważa NIK.

W Polsce około 1,5 mln osób korzysta z ubezpieczenia w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Składki emerytalno-rentowe opłacane przez rolników są znacznie niższe od tych, jakie płacą przedsiębiorcy, a także pracownicy zatrudnieni poza rolnictwem. Z kontroli NIK wynika, że urzędnicy KRUS tylko sporadycznie weryfikują, czy ubezpieczeni faktycznie prowadzą działalność rolniczą. Odpowiednia ustawa pozwala jednak na domniemanie, że tak właśnie jest w przypadku posiadaczy użytków rolnych. Dlatego urzędnicy, jeśli już przeprowadzają wizytacje gospodarstw, robią to głównie przy dochodzeniu zaległości w uiszczaniu składek.

Reklama
Rynek pracy
Barometr Talentów 2025. Poznaliśmy nastroje pracowników w Polsce
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Rynek pracy
Specjalista z kompetencjami AI łatwiej znajdzie pracę i więcej zarobi
Rynek pracy
„FAZ”: Dlaczego Polacy nie chcą już pracować w Niemczech?
Rynek pracy
Dobra sytuacja na rynku pracy w USA może zniechęcić Fed do cięcia stóp
Rynek pracy
Prezes Manpower Group: na rynkach pracy w Europie panuje chłód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama