W 2022 r. zarejestrowano w Polsce 27 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy, łącznie na 288,8 mln dni – wynika z danych ZUS. To prawie jedna trzecia więcej niż w 2021 r. (20,5 mln).
Tak chorujemy
Najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy były choroby układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej (16,4 proc. nieobecności), na kolejnych pozycjach znalazły się ciąża, poród i połóg (15,7 proc.), choroby układu oddechowego (14,2 proc.), urazy, zatrucia i inne skutki działania czynników zewnętrznych (13,3 proc.) oraz zaburzenia psychiczne (10 proc.).
W ciągu minionych 12 miesięcy pracownik w Polsce przebywał średnio 12 dni na zwolnieniu lekarskim. Sześciu na dziesięciu z nas choć raz było nieobecnych w pracy z powodu choroby. 16 proc. przebywało na L4 do tygodnia (czyli pięć dni roboczych). Od 6 do 14 dni spędziło na nim 23 proc. pracowników, a 15 dni lub więcej – 22 proc. 40 proc. z nas nie skorzystało ze zwolnienia lekarskiego w ciągu roku ani razu.
Duże znaczenie dla liczby dni na zwolnieniu lekarskim ma rodzaj wykonywanej pracy. Średnia liczba dni na L4 w przypadku pracownika fizycznego wyniosła 16, podczas gdy wśród specjalistów wykonujących pracę umysłową ten wynik wyniósł 10 dni. Częściej nieobecne w pracy były kobiety (średnio prawie 15 dni w roku) niż mężczyźni (9,5 dnia), co w dużej mierze jest spowodowane sytuacjami związanymi z ciążą i porodem. Biorąc pod uwagę wiek, najzdrowsi wydają się być najmłodsi i jednocześnie najstarsi pracownicy (średnio osiem i dziewięć dni wolnych z powodu choroby w grupach wiekowych 18–25 lat oraz 56–65 lat). Wśród osób w wieku 36–45 lat ta średnia jest najwyższa i wynosi 14 dni.