Miejscy aktywiści i niezależni samorządowcy przedstawili w poniedziałek własne 21 postulatów samorządowych. To odpowiedź na pomysły zaprezentowane 4 czerwca w Gdańsku. Czego zabrakło we wcześniejszych propozycjach samorządowców, że potrzeba kolejnych?
Przede wszystkim ważne jest, by w dyskusji o decentralizacji nie zapominać o mniejszych gminach, miastach, wsiach. Powinniśmy położyć większy nacisk na podkreślenie znaczenia samorządu nie tylko w wielkich aglomeracjach, ale również w mniejszych ośrodkach, i oddać im głos. Dotychczasowa decentralizacja, którą od 30 lat z sukcesem praktykujemy, dotyczy głównie zadań publicznych. Ale skuteczny proces decentralizacji mógłby obejmować jeszcze trzy kolejne filary.
Jakie nowe rozwiązania miałyby się zatem pojawić?
Pierwszy filar to decentralizacja finansowa. Pieniądze na finansowanie usług publicznych w danym regionie pochodziłyby od obywateli tam mieszkających, pracujących i płacących podatki. Drugi filar to decentralizacja regulacyjna. W niektórych obszarach polityki publicznej, które nie są strategiczne dla państwa, regiony mogłyby wprowadzać własne rozwiązania. Mogłyby sprawdzać, które pomysły działają i są odpowiednie konkretnie dla nich.
Jaki jest trzeci filar?