Niemcy ściągnęli na siebie wielką winę. Ale po zbrodniach Hitlera doszło do zbrodni na Niemcach, wypędzonych ze stron ojczystych.

Według Pawelki przed sądem powinni byli stanąć nie tylko nazistowscy zbrodniarze, ale także odpowiedzialni za śmierć wielu niemieckich jeńców wojennych na wschodzie, po II wojnie światowej. Przewodniczący Ziomkostwa Śląskiego, organizacji wchodzącej w skład Związku Wypędzonych, zaapelował również do Polski o dalsze starania na rzecz pojednania oraz pielęgnacji niemieckiego języka i kultury na Śląsku.

Zaproszony na zjazd Ślązaków premier niemieckiego landu Dolna Saksonia David McAllister opuścił salę podczas przemówienia Pawelki, gdy ten zaczął mówić o polskim udziale w holokauście. Jego kancelaria wyjaśniła później, że premier spieszył się na kolejne zaplanowane spotkanie. W swoim wystąpieniu McAllister powiedział, że wypędzenia Niemców z dawnych wschodnich terenów Trzeciej Rzeszy były bezprawiem i złamaniem prawa międzynarodowego. Zastrzegł jednak, że wypędzenia należy widzieć w szerszym kontekście, czyli wojny wywołanej przez Niemców.

W imieniu Niemców zamordowano miliony niewinnych ludzi - powiedział.

Rudi Pawelka w przeszłości wielokrotnie formułował roszczenia pod adresem Polski. Kilka lat temu twierdził, że za jedną z przyczyn wybuchu II wojny światowej należy uznać traktat wersalski oraz agresję Polski wobec sąsiadów po 1918 roku, jak również rzekome okrucieństwa przeciw Niemcom i prześladowanie mniejszości niemieckiej w Polsce przed rokiem 1939. Chwalił też Armię Czerwoną za obronę przed polskimi napastnikami.