Reklama

Policja zatrzymuje "Tóskobus" kibiców. I twierdzi, że została "źle zrozumiana"

Premier brata się z ludem na Śląsku. Za to kibiców w "Tóskobusie", dzięki "odgórnym poleceniom", zablokowano zaraz po wjeździe do Sosnowca

Publikacja: 07.10.2011 10:26

Policja zatrzymuje "Tóskobus" kibiców. I twierdzi, że została "źle zrozumiana"

Foto: W Sieci Opinii

"Słońce Peru" nie wzeszło nad Zieloną Górą, bo byłoby to niewłaściwe wizerunkowo. Za to w kolebce współkoalicjantów z RAŚ świeciło mocno. 

Zakończenie kampanii PO na Śląsku było naprawdę wyjątkowe. Donald Tusk nie przyjechał "Tuskobusem", ale przyleciał embraerem. Przybył na I Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorców do Katowic, gdzie cytował zmarłego twórcę firmy Apple. 

Premierowi towarzyszył również Jerzy Buzek. Niestety kibiców, chcących wyrazić swój podziw dla dokonań szefa PO, zatrzymano.

Tymczasem kibice, którzy podróżują „tóskobusem" i przekonują, by nie głosować na PO, po wjeździe do Sosnowca zostali zatrzymani przez policję.

Usłyszeliśmy, że do miasta nie wjedziemy, że jest odgórne polecenie, by nas nie wpuszczać – mówi „Rz" Wojciech Braun, kibic Legii. Udało im się jednak rozdawać ulotki na ulicach. Policja przyznała się do zatrzymania, dopiero gdy podaliśmy numery radiowozu, który uczestniczył w akcji. 

Reklama
Reklama

Chcieliśmy tylko pomóc kibicom przejechać przez miasto. Mogło to zostać źle przez nich odebrane – mówi Hanna Micha, rzecznik sosnowieckiej policji. Po prostu ten autokar jest bardzo wysoki, a mosty w Sosnowcu są bardzo niskie – tłumaczy Andrzej Gąska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Nie dziwimy się tej blokadzie. Skoro polecenie przyszło z samej góry, musi być wykonane. Wszystko w myśl zasady "Dajcie mi "Tóskobus", a most na niego zawsze się znajdzie". Jesteśmy ciekawi, czy te niskie sosnowieckie mosty to nie efekt "Polski w budowie".

 

 

"Słońce Peru" nie wzeszło nad Zieloną Górą, bo byłoby to niewłaściwe wizerunkowo. Za to w kolebce współkoalicjantów z RAŚ świeciło mocno. 

Zakończenie kampanii PO na Śląsku było naprawdę wyjątkowe. Donald Tusk nie przyjechał "Tuskobusem", ale przyleciał embraerem. Przybył na I Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorców do Katowic, gdzie cytował zmarłego twórcę firmy Apple. 

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama