Cierpią na poważną chorobę tożsamości, nie wiadomo, czy nie jesteśmy w Polsce świadkami pojawienia się jedynej w swoim rodzaju hybrydy, "Wprostweeka", czy tez "Newsta". Zgodnie ze zdrowym rozsądkiem oba tygodniki powinny stracić, czytelnicy, którzy siebie szanują nie będą przecież chcieli zgodzić się z takim traktowaniem swoich tytułów. Ale to teoria, w praktyce mogą zdecydować pieniądze i siła promocji.
Jednak to nie tylko kwestia tygodników, ale również telewizji. Lisicki podkreśla:
Co do telewizji Trwam nie mam wątpliwości, że ją skrzywdzono, że z powodów politycznych nie pozwolono jej na koncesję cyfrową.
Sam podpisałem się pod listem domagającym się przyznania jej częstotliwości. Paradoksalnie jednak, jak to często bywa, pycha i arogancja władz obraca się przeciw nim. Gdyby Krajowa Rada przyznała koncesje telewizji Trwam cała sprawa nie nabrałaby rozgłosu. A tak telewizja Trwam i ojciec Tadeusz Rydzyk stali się symbolami walki o wolność słowa, po ich stronie opowiadają się ludzie, którzy wcześniej pewnie by tego nie zrobili.
I tak głupota polityków Platformy i nieposkromiona żądza władzy połączona z pogardą dla zwykłych Polaków doprowadziły do coraz poważniejszego oporu, do sprzeciwu społecznego na wielka skalę. Ta walka zakończy się, jestem pewien, zwycięstwem protestujących i rejteradą Krajowej Rady. I tak jak to zwykle bywa zadufanie zostanie ukarane.
Oby.