We wpisie tym pozwoliłem sobie na krótką ocenę obecnej sytuacji na rynku mediów w Polsce, co w zestawieniu z informacją o końcu mojej pracy przy serwisie „W sieci opinii” mogło stwarzać wrażenie, że moje opinie o „naciskach” dotyczą sytuacji w spółce Presspublica. Nie było to moim zamiarem, jako dziennikarz Presspubliki od wielu lat, dziś trwale związany z wydawanym przez nią tygodnikiem „Uważam Rze” nie podejmowałem nigdy działań godzących w jej dobre imię i działań takich podejmować nie zamierzam. Tym bardziej przykra jest dla mnie sytuacja, w której takie oceny mają miejsce.

Tym, czego w moim wpisie na pewno zabrakło, była informacja, iż nadal pozostaję dziennikarzem Presspubliki. Felietonowy charakter mojego wpisu, jego skrótowość i niefortunna zbitka ocen spowodowały, że część czytelników odniosła mylne wrażenie co do charakteru mojego pożegnania z serwisem „W sieci opinii”, za co najserdeczniej Zarząd Spółki Presspublica przepraszam.

Z wyrazami szacunku

Krzysztof Feusette