Horror! Horror!

Powiało grozą. Wraca IV RP - oświadcza Wojciech Czuchnowski

Aktualizacja: 11.06.2014 19:08 Publikacja: 11.06.2014 16:34

Horror! Horror!

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Od dobrych kilku lat w polskiej literaturze rozwija się i wyodrębnia zupełnie nowy gatunek: literatura IV RP. Gatunek ten charakteryzuje się własną poetyką, własnymi słowami-kluczami, własnymi zasadami. Trudno ją formalnie zakwalifikować: to coś na pograniczu literatury grozy i surrealizmu, choć nie brakuje w niej też wątków komicznych. Niekoniecznie zamierzonych. Niestety, 7 lat po zakończeniu rządów Kaczyńskiego, wydawało się, że forma ta powoli się wyczerpuje: że mimo stale zagrażającego widma IV RP, mimo PiS-u ciągle będącego za rogiem, gatunek ten coraz mniej "grzeje", ma coraz mniej odbiorców i co raz mniej autorów.

Nieszczęsny ten trend zatrzymał na szczęście wczoraj Sejm, który nie dopuścił  do uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, pozbawiając jego i nas przyjemności publicznego przedstawienia wszystkich grzechów IV RP.

Ożywczy efekt tego zdarzenia był natychmiastowy. Na łamy "Gazety Wyborczej" jak na rewolucyjne barykady wstąpił Wojciech Czuchnowski. Czuchnowski jest dla omawianego gatunku literatury tym, kim Paulo Coelho jest dla literatury popularnej - i dobitnie pokazuje to w artykule zatytułowanym "Lodowaty powiew IV RP" (nb. już sam tytuł zawiera w sobie esencję wszystkiego tego, czym jest literatura IV RP).

Autor tekstu ze zręcznością wirtuoza uderza we wszystkie znane i lubiane akcenty.

Mamy więc delikatną aluzję porównującą "IV RP" do państwa totalitarnego:

Z minuty na minutę szef politycznej policji IV RP stał się "najuczciwszym z Polaków", na którego "niech nikt nie śmie podnieść ręki" (określenie posła Girzyńskiego z PiS), a prześladowany przez jego służbę były prezydent szykowany jest na zwierzynę łowną.

Mamy również odrobinę humoru:

Siedem lat temu Platforma Obywatelska doszła do władzy, bo Polacy byli przerażeni rządami PiS (...). Ludzie przy urnach przerwali ciąg technologiczny "władza-służby-media" i powiedzieli "nie" obsesji tropienia agentów i ścigania "układu".

Ale przede wszystkim tekst Czuchnowskiego to jeden wielki krzyk, jedno wielkie ostrzeżenie dla rządzących: Rozliczcie ich! Wraca IV RP (co ciekawe, Czuchnowski nie jest taki skory do rozliczeń z działalności innej policji politycznej - no, ale to inna bajka). Dowiadujemy się przy okazji, jaka jest największa wina rządów PO - nie jest nią korupcja, ani słabość państwa, ani rosnący dług, ani problemy służby zdrowia - lecz brak rozliczenia z PiS-em.

Wyborcy oczekiwali od PO osądzenia IV RP za dwa lata rządów PiS, podczas których do walki politycznej używano organów państwa. Nie doczekali się. Premier Tusk wstrzymał rozliczenia, a kierowana przez PO komisja badająca naciski na służby i prokuraturę w czasach rządów PiS zakończyła swoje prace kompromitującymi rezultatami.

Postawienie zarzutów Kamińskiemu było jedną z ostatnich szans postawienia przed sądem metod IV RP (choć działania przeciwko Kwaśniewskiemu prowadzone były już po jej upadku). Jednak i tu Platforma zawiodła, z niejasnych przyczyn nie głosując za rozliczeniem byłego szefa CBA.

Konkluzja może być jedna - i przedstawiona tylko w jedynej w swoim rodzaju stylistyce, która brzmi jak pomieszanie kwestii z filmowego zwiastuny z poetyką wspomnianego Paulo Coelho.

Wczoraj mimo upału w Sejmie lodowato powiało IV RP. Jakby wróciły rządy PiS. Na razie na chwilę...

Od dobrych kilku lat w polskiej literaturze rozwija się i wyodrębnia zupełnie nowy gatunek: literatura IV RP. Gatunek ten charakteryzuje się własną poetyką, własnymi słowami-kluczami, własnymi zasadami. Trudno ją formalnie zakwalifikować: to coś na pograniczu literatury grozy i surrealizmu, choć nie brakuje w niej też wątków komicznych. Niekoniecznie zamierzonych. Niestety, 7 lat po zakończeniu rządów Kaczyńskiego, wydawało się, że forma ta powoli się wyczerpuje: że mimo stale zagrażającego widma IV RP, mimo PiS-u ciągle będącego za rogiem, gatunek ten coraz mniej "grzeje", ma coraz mniej odbiorców i co raz mniej autorów.

Pozostało 81% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości