Bielecki: Joe Biden Chinom nie daruje

Korea Północna, Rosja, Iran, Chiny, Meksyk – gdziekolwiek prezydent elekt spojrzy, dziedziczy po swoim poprzedniku punkty zapalne, które wymagają szybkiej interwencji.

Aktualizacja: 09.11.2020 22:46 Publikacja: 09.11.2020 19:02

Bielecki: Joe Biden Chinom nie daruje

Foto: AFP

Priorytetem będą Chiny. W trakcie kampanii Joe Biden nazwał Xi Jinpinga „przestępcą". Strategia wobec Pekinu nie tylko nie będzie więc złagodzona, ale wręcz się zaostrzy. Nowy prezydent chce jednak podejść do sprawy inaczej. Będzie budował koalicję krajów, które obawiają się rosnącej potęgi Państwa Środka: Japonii, Australii, Indii, Wietnamu. W niektórych sprawach, jak ochrona środowiska czy powstrzymanie pandemii, spróbuje się porozumieć z Xi Jinpingiem. Jednak jeśli idzie o swobodę żeglugi na Morzu Południowochińskim, bezpieczeństwo Tajwanu czy autonomię Hongkongu, Biden pozostanie bezwzględny. Podobnie jak Donald Trump, jest przekonany, że Chiny stanowią egzystencjalne zagrożenie dla hegemonii USA na świecie.

Pozostało 80% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą