Unia Europejska w najbliższych latach musi szybko rozwijać swoje zdolności obronne i „przeznaczać znacznie większe sumy pieniędzy nie tylko na poziomie narodowych polityk obronnych, ale również wspólnych przedsięwzięć” – piszą eksperci i ekspertki z Polski i Ukrainy w opublikowanej niedawno „Mapie drogowej dla negocjacji polsko-ukraińskich w procesie akcesji Ukrainy do UE”. I dodają, że „Ukraina i Polska mogą odgrywać wiodącą rolę, tym bardziej że są (Polska) lub będą (Ukraina) państwami zewnętrznej granicy UE”. Dziś, kiedy przyszłość sojuszu północnoatlantyckiego jest niepewna, a Unia Europejska intensywnie pracuje nad tym, jak uniezależnić się od parasola ochronnego Stanów Zjednoczonych, ten wymiar ukraińskiej akcesji do Wspólnoty Europejskiej nabiera szczególnego znaczenia.
O konieczności wzmocnienia europejskich zdolności obronnych w środowiskach eksperckich mówiono od lat, a co najmniej od czasu formalnego przyznania broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainie statusu państwa kandydata również o tym, że ukraińskie członkostwo w UE oznaczałoby wzmocnienie europejskiego filaru bezpieczeństwa. Dzisiaj, kiedy prezydent Trump i jego administracja podważają nie tylko warunki, ale i sam sens transatlantyckiego partnerstwa dla bezpieczeństwa, zjednoczona Europa w przyspieszonym tempie zaczyna przekuwać w czyny wnioski z eksperckich dyskusji.
Unia Europejska ważniejsza od NATO?
Po zakończonej fiaskiem i wizerunkową katastrofą wizycie prezydenta Zełenskiego w Białym Domu i tymczasowym zawieszeniu wsparcia militarnego oraz wywiadowczego dla Ukrainy nad Dnieprem z coraz większym sceptycyzmem spogląda się na perspektywę ukraińskiego członkostwa w NATO. Jeszcze do niedawna przystąpienie do sojuszu traktowano jako najważniejszą gwarancję bezpieczeństwa. Dziś nie wiadomo, czy formalny wniosek o członkostwo złożony przez Ukrainę kiedykolwiek zostanie rozpatrzony pozytywnie, a nawet gdyby tak się stało, czy udzielone w jego ramach gwarancje będą faktycznie uwzględniały ukraińskie bezpieczeństwo, skoro prezydent Trump zapowiedział wybiórcze podchodzenie do realizacji postanowień art. 5 traktatu, a wręcz sugerował, że NATO powinno zostać rozwiązane.
Czytaj więcej
Nie możemy czekać na ,,wybuch” kolejnego konfliktu interesów z Ukrainą, musimy spróbować go „rozb...
Ta niepewność znalazła odzwierciedlenie w wynikach badań opinii publicznej. W sondażu zrealizowanym w Ukrainie przez Ipsos 5–10 marca 38 proc. badanych zgodziło się, że Ukraina nie powinna dążyć do członkostwa w NATO, jeśli tego wymagałoby zakończenie wojny. Niemal tyle samo badanych – 37 proc. – było przeciwnych pokojowi za cenę przystąpienia do sojuszu, 15 proc. nie miało sprecyzowanego poglądu.