Aktualizacja: 28.02.2016 21:04 Publikacja: 28.02.2016 18:39
Foto: rp.pl
Rzeczywiście, moment jest szczególny – na początku marca sędziowie TK chcą się zająć ustawą autorstwa PiS, która w praktyce wiąże ręce Trybunałowi, utrudniając bieżącą ocenę prawa wprowadzanego przez władzę. Władza sugeruje, że tego orzeczenia, a w konsekwencji może i kolejnych, uznawać nie zamierza. Na kilka tygodni przed tym nieuchronnym starciem opinia wenecka jednoznacznie wzmacnia Trybunał, wskazując PiS jako agresora.
Tyle że prawdziwy problem leży gdzie indziej. Otóż, widać wyraźnie, że PiS stracił kontrolę nad tym konfliktem. Ze sprytnej – choć niezbyt finezyjnej – zagrywki, która miała służyć przejęciu kontroli nad Trybunałem, by zagwarantować sobie spokojne rządy przy bierności sędziów, zrobiła się poważna międzynarodowa afera.
Wybory prezydenckie zamykają maraton wyborczy, który miał prawo zmęczyć Polaków. Najbliższe wybory ogólnokrajowe...
Kluczowe sztaby wyborcze kandydatów do urzędu prezydenta RP nie odpowiedziały na pytania „Rzeczpospolitej” dotyc...
Sztaby poszczególnych kandydatów w wyborach stają na głowie, by uzbierać jak najwyższe poparcie. Czasami jednak...
O co chodzi w wyborach prezydenckich 2025? Bez wątpienia znów mają charakter plebiscytarny. Możemy tego nie lubi...
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas