Przegląd prasy Jacka Lutomskiego: Fikus, fiskus, źrebię senatora i Chyra w roli wazy

Zacznę nietypowo i trochę osobiście. Dziś mija 20. rocznica śmierci Dariusza Fikusa.

Aktualizacja: 02.03.2016 06:38 Publikacja: 02.03.2016 06:20

Jacek Lutomski

Jacek Lutomski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Pierwszego Naczelnego nowej "Rzeczpospolitej" wspomina na naszych łamach Kazimierz Groblewski. Chciałbym przy tej okazji przypomnieć drobny epizod z redakcyjnego życia z tamtego okresu. Na jednym z kolegiów zostałem ostro skrytykowany przez Ważnego Redaktora Ekonomicznego za to, że Dział Kultury promuje sztukę niszową, artystowską, nazbyt ambitną, a nie popularną i „dla ludzi”. Siedziałem zdeprymowany i zdeptany, a Darek powiedział: - Nie przejmuj się, jemu Kantor tylko z wymianą walut się kojarzy.

Swoją drogą, ciekawe, jak Dariusz Fikus oceniałby dzisiejsze gazety, co właśnie muszę zrobić. Z pewnością byłby zadowolony, że "Rzeczpospolita" mocno trzyma kurs na gospodarkę i walczy z ekonomicznymi absurdami.

„Fiskus strzela do wróbli“ - pisze na czołówce „Rzeczpospolitej” Przemysław Wojtasik. "Skarbówka marnuje czas na drobne sprawy, podczas gdy z budżetu wyciekają miliardy. Bezrobotny mężczyzna, który naprawiał sąsiadom samochody w zamian za jedzenie, powinien założyć działalność gospodarczą i płacić podatek jak przedsiębiorca  – uznali kontrolerzy z urzędu skarbowego. Przesłuchali 17 świadków. Odkryli, że od rybaka, któremu wymienił olej w samochodzie, mężczyzna dostał 10 kg fląder."

Ale to nie koniec dziwnych pomysłów. Postanowiono opodatkować… egzemplarze autorskie pisarzy. "Opodatkowanie kilku czy kilkunastu egzemplarzy przekazywanych twórcy w dowód wykonania zawartej z nim umowy jest bezzasadne – mówi Sergiusz Sterna Wachowiak, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

- Fiskus strzela z armat do wróbli – konkluduje Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Zamiast tracić czas na takie drobne, niekiedy groteskowe wręcz sprawy, powinien rzucić wszystkie siły tam, gdzie faktycznie są potrzebne. I gdzie wycieka najwięcej pieniędzy.

„Gazetę Wyborczą” otwiera dziś wielkie zdjęcie tłumu młodych ludzi, a na nim tekst „Gdzie zmieścić Światowe Dni Młodzieży”. „GW” bardzo szczegółowo wylicza ile pojawi się młodych pielgrzymów, jakimi drogami dotrą i podsumowuje: „Tak wielkiej imprezy jak lipcowe ŚDM jeszcze w Polsce nie było. Autokary z pielgrzymami ustawione jeden za drugim zajęłyby drogę z Krakowa do Ostródy”

Natomiast w „Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak („Papież przyleci na dłużej”) dotarł do informacji, że w trakcie wizyty Ojciec Święty odwiedzi więcej miejsc i być może będzie w naszym kraju przebywał dłużej.

Ale dzisiejsze gazety należą do Witolda Waszczykowskiego. Na pierwszej stronie „Dziennika Gazety Prawnej” jego zdjęcie i Krzysztofa Szczerskiego, a w tekście "Szef MSZ problemem dla rządu” gazeta stawia tezę, że szefa resortu spraw zagranicznych miałby zastąpić obecny minister prezydencki.

Ta sama kwestia otwiera w naszej gazecie "Rzecz o polityce" i tekst "Minister w potrzasku" Jędrzeja Bieleckiego: "Witold Waszczykowski chce zaspokoić i oczekiwania Kaczyńskiego, i interes kraju. To często nie do pogodzenia - zauważa autor i zaraz zaznacza - Rozdzielmy od razu dwie rzeczy: ocenę sytuacji w Polsce w zachodnich mediach i to, co mówią zachodni dyplomaci. Z nimi sprawa jest poważniejsza. Oni są na miejscu, mają czas wejść w niuanse polskiego życia politycznego, a ich oceny przekładają się na politykę prowadzoną wobec Polski. Niestety, ta ocena jest fatalna. W ostatnich tygodniach miałem okazję rozmawiać z wysokiej rangi przedstawicielami wielu czołowych państw zachodnich. Wszyscy mówią to samo, rysują w czarnych barwach działalność obecnych polskich władz." A „Fakt” już bez ogródek wali „Człowiek klęska”.

I „Gazeta Wyborcza” ("Anna Maria Anders: W imię ojca”) i „Rzeczpospolita” („Upór I konsekwencje mam w genach”) w dzisiejszych wydaniach dużo miejsca poświęcają Annie Marii Anders kandydującej w wyborach uzupełniających do Senatu na Podlasiu.

Ale wróćmy do krainy absurdu, z której raport kreśli w „Rzeczpospolitej“ Wiktor Ferfecki w tekście „Konflikt o źrebię senatora“ i dowodzi, że współpracownik ministra rolnictwa był w sporze z odwołanymi szefami stadnin w Michałowie i Janowie Podlaskim. Decyzja wzbudziła kontrowersje, bo obie stadniny koni czystej krwi arabskiej odnosiły międzynarodowe sukcesy.

Ten sam temat i zdjęcie dwóch koni otwiera dzisiejszą „Politykę” („PiS poniosło. Od Trybunalu Konstytucyjnego po stadninę koni”).

A na koniec, jak to bywa w kinie, napisy z obsadą przyszłego serialu historycznego wymyślona przez „Fakt” („Jagiellonowie zastąpią Klan!”). Weronika Rosati – Barbara Radziwiłłówna, Grażyna Szapołowska – Bona Sforza, Jerzy Zelnik – Zygmunt I Stary, Borys Szyc – Zygmunt II August, Piotr Adamczyk – Henryk Walezy. Chwileczkę, a Andrzej Chyra? Zagra wazę? Zygmunta III Wazę?

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Brudna kampania, czyli szemrana moralność „dla dobra Polski”
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jaka Polska po wyborach?
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi