Reklama
Rozwiń

Marek Migalski: Najgorsza narracja opozycji

Mówienie o sfałszowanych wyborach służy tylko władzy.

Publikacja: 10.05.2023 03:00

Jarosław Kaczyński zwykł tłumaczyć swoje porażki „cudami nad urną”

Jarosław Kaczyński zwykł tłumaczyć swoje porażki „cudami nad urną”

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Kilkanaście dni temu Janina Ochojska, eurodeputowana PO, stwierdziła, że „jej prezydentem” jest Rafał Trzaskowski, bowiem wybory w 2020 roku zostały sfałszowane. To najgorsza narracja, jaką mogą się posługiwać politycy opozycji, bo jej efektem będzie demobilizacja ich wyborców i – ostatecznie – wygrana PiS. Jeśli bowiem poprzednie elekcje były fałszowane, to i ta nadchodząca pewnie taka będzie, zatem jaki jest sens udawania się do lokalu wyborczego i robienia z siebie głupca? Ballada o „cudach nad urnami” jest dobra do tłumaczenia poprzednich klęsk, ale nie do mobilizowania w nadchodzących kampaniach. Tą kartą można się posługiwać, ale powinni to robić tylko wytrawni gracze.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?