Reklama
Rozwiń

Potomkowie nowej ery

Koreańskie produkcję telewizyjne stają się tak popularne za granicą, że ostatnio chińskie ministerstwo bezpieczeństwo publicznego zaczęło odradzać ich nadmierne oglądanie.

Publikacja: 17.05.2016 11:00

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Ostatnim hitem Azji stał się serial "Potomkowie Słońca" wyprodukowany w Korei Południowej. Zdążył podbić serca Chińczyków, Tajlandczyków, sprzedano go na Bliskim Wschodzie, a obecnie odbywa tournee po Paryżu, gdzie Seul promuje 130 lat stosunków z Francją. Telenowela to cześć tzw. hallyu, nowej fali koreańskiej kultury.

Taka promocja to działanie przemyślane na wielu poziomach. Sprzedaje się nie tylko konkretny produkt w postaci serialu czy muzyki (hallyu dotyczy nie tylko TV, ale i muzyki pop tworzonej głównie przez girls- i boysbandy), ale i nowoczesność kraju, który go stworzył. To doskonała szansa na promowanie marek jak Hyundai Tucson w serialu-hicie, pokazywanie wyjątkowej na skalę świata kultury (tradycyjne wioski koreańskie zyskały popularność wśród turystów, gdy rozpoczęto nadawanie seriali osadzonych w czasach dworskich sprzed kilku wieków) i jej obecnych emanacji - festiwal błota w jednym z koreańskich miast, rodzaj lokalnego Woodstock, stwarza szansę do pokazywania, że kosmetyki z regionu znakomicie działają na skórę.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama