Reklama
Rozwiń

Maciej Strzembosz: Science fiction o samodzielności

Inwazja Rosji na Ukrainę to szansa dla premiera i prezydenta Polski, by wybić się na niepodległość – pisze publicysta.

Publikacja: 07.03.2022 19:02

Maciej Strzembosz: Science fiction o samodzielności

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jeszcze kilka tygodni temu prezydent Andrzej Duda był Adrianem, a premier Mateusz Morawiecki „kulawą kaczką” (ang. lame duck), czyli politykiem przeznaczonym do odstrzału. Naczelnikiem państwa i liderem prawicy był prezes PiS Jarosław Kaczyński, który lubi o sobie mówić, że jest skromnym posłem albo wicepremierem. Ostatnie dwa tygodnie pokazały, że tak bardzo skromnym, że aż nieobecnym.

W obliczu wojny okazało się, że funkcje i pełnomocnictwa konstytucyjne ośmieszane przez Kaczyńskiego przez ostatnie lata nagle znowu coś znaczą. A fakt, iż Kaczyński od trzech lat nie rozmawia z Dudą, jest większym problemem dla prezesa. Świat w chwili kryzysu zaczyna opierać się na instytucjach oraz procedurach i mniej zważa na układy nieformalne, więc Kaczyński wykluczony jest z dialogu prezydentów, premierów i przywódców unijnych oraz natowskich. W świecie wojny nie ma czasu na ulubione gry wszystkich nieformalnych przywódców – zwlekanie i intrygi. Kto nie uczestniczy w decyzjach tu i teraz, nie ma na nie wpływu. Jest absolutnie niemożliwe, by Kaczyński podważył w chwili wojny w Ukrainie ustalenia Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim, a jeszcze bardziej niemożliwe jest, by to zrobił tak, jak lubi, czyli znienacka, osłabiając przy tym prezydenta.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty