Reklama

Tomański: Wyluzowany jak Pokemon?

Japonia od lat prowadzi kampanię pod hasłem bycia "Cool". Z promocją kultury lepiej jednak radzą sobie japońskie produkty kierowane z zagranicy.

Aktualizacja: 29.07.2016 15:23 Publikacja: 29.07.2016 15:16

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Kolejnym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest eksplozja popularności Pokemonów, wynalazku japońskiego programisty, który podbił świat w wersji nowej gry o nazwie GO. Sukcesu nie trzeba było budować mozolnie mechanizmem promocji wzmacnianej przez państwo. Wystarczyło kilkanaście godzin, by w Pokemony grało jednocześnie najwięcej ludzi na świecie. 21 mln osób na raz korzystało z japońskiego produktu zostawiając tym wszystkim Japonię na marginesie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama