Leonida Breżniewa pamiętam z ekranu telewizora z czasów dzieciństwa. Niebywale krzaczaste brwi, namiętne pocałunki wymieniane na przywitanie z innymi przywódcami demoludów. Z czasem sekretarz generalny KC KPZR sprawiał wrażenie coraz bardziej woskowego, jakby był mechaniczną lalką ustawianą podczas różnych uroczystości na trybunie, z silniczkiem podłączonym do systemu cięgiełek napędzających ramię, którym machał tłumom.
Nie było to, jak dzisiaj wiadomo, specjalnie odległe od prawdy. Towarzysz sekretarz generalny, osiągnąwszy wiek ponad 70 lat, był już właściwie wrakiem człowieka, który utrzymywany był na stanowisku sztucznie przez zwalczające się frakcje.
Elukubracje prezesa
Nie mogłem uciec od tego skojarzenia, gdy przecierałem oczy, czytając najnowsze elukubracje Jarosława Kaczyńskiego na temat tego, co jest słuszne i dlaczego. Naczelnik oznajmił na przykład, że nie można przyjąć poprawek do lex TVN zaproponowanych przez Porozumienie (dopuszczenie własności krajów OECD), ponieważ mogłoby to skutkować ogromnym zagrożeniem narkobiznesem i praniem brudnych pieniędzy w polskich mediach. Brakowało mi jeszcze wskazania, że zwiększałoby to zagrożenie inwazją z Aldebarana oraz prawdopodobieństwo wyrastania widzom chitynowych pancerzyków na plecach.
Każdy się boi
Dowiedzieliśmy się również od Jarosława Kaczyńskiego, że Polski Ład jest niezbędny, gdyż jako państwo „nie jesteśmy zainteresowani tym, by ludzie za zyski podatkowe w Polsce budowali sobie domy w Alpach". Bardzo słusznie, mnie też szlag trafia, kiedy widzę, jak ten i ów bogacz – właściciel salonu fryzjerskiego albo kiosku z warzywami – zarabiający na rękę 7,5 tys. miesięcznie, buduje sobie kolejną rezydencję w Alpach. To naprawdę niedopuszczalne.
Wciąż niestety nie wiem, na jakiej zasadzie specjalistom, którzy mają masowo wracać do Polski z zagranicy, ma przysługiwać ulga „sięgająca 200 procent ich płacy" ani też jak Jarosław Kaczyński wyliczył, że średnie polskie wynagrodzenie to dzisiaj ok. 30 tys. dolarów rocznie (czyli ok. 10 tys. zł miesięcznie) – te z kolei rewelacje ogłaszał w Rypinie kilka tygodni temu.