[b]Marek Migalski nie ma takich oporów.[/b]
Każdy samodzielnie wybiera formę rozstania z partią. Odpowiedzialność za PiS spada i tak na lidera. To, kto mu doradza lub intryguje, nie ma większego znaczenia. Choć media lubią personalne konflikty. Skądinąd są one często wyolbrzymiane.
[b]Był pan poruszony wystąpieniem Michała Kamińskiego w TVN 24? Patetycznie zapowiadał, że nie będzie kablował.[/b]
Nie widziałem tej audycji na żywo. Wiem, że Michał był rozemocjonowany. Znam szczegóły opowiadanej przez niego historii i zapewniam, że ona jest odpychająca.
[b]Panowie nigdy nie opowiadaliście choćby liderowi o kolegach?[/b]
To zbyt prymitywne wyobrażenie życia partyjnego. Choć zdarzają się sytuacje zabawne. Tamtego wieczoru jadłem w Brukseli kolację z pewnym europosłem, który pozostaje w PiS. Już w godzinę później ktoś inny zadzwonił do niego z pretensjami, że wybrał sobie złe towarzystwo.
[b]Paweł Zalewski, który wypadł z PiS, poświęcił wam, spin doktorom, konferencję prasową. Mówił o was jako o ludziach, którzy wykorzystywali dostęp do ucha prezesa na niekorzyść kolegów.[/b]
Ma osobistą urazę, bo kiedy wychodził z PiS, zapewniał, że nie wybiera Platformy, a w parę miesięcy później startował z PO na europosła. My takiej drogi nie wybieramy.
[b]Nawet niektórzy wasi obecni sojusznicy się na was skarżyli. Mówili, że macie twarde łokcie.[/b]
Taki zarzut można postawić większości polityków.
[b]Paweł Zalewski stawia wam też zarzuty polityczne. Swoimi kolejnymi kampaniami mieliście rozpalać wojnę polsko-polską.[/b]
Już w roku 2009 namówiliśmy prezesa Kaczyńskiego na programowy kongres w Krakowie, a potem kampanię promującą nowy program nazwaną kampanią trzech aniołków. Potem koledzy spowodowali zaostrzenie wyborczego języka podczas eurowyborów, ale my się z tym nie zgadzaliśmy. Spór o język trwał od lat. Skądinąd częste zmiany tonu stawały się coraz bardziej męczące.
[b]Teraz możecie się wykazać, tworząc nową partię.[/b]
Na pewno logicznym zwieńczeniem tego, co się stało, jest nowa formacja polityczna pomiędzy PiS i PO. Stworzymy partię centroprawicową. Ale błędem byłoby stałe odnoszenie się do PiS.
[b]Skoro dopiero co życzyliście tej partii zwycięstwa, twórzcie PiS bis.[/b]
Będziemy się odwoływać do wielu założeń programowych tego obozu, w końcu piątka z nas to dawni PiS-owscy ministrowie. Ale nie chcemy ciągłego opisywania nas jako PiS light, lepszego PiS, the best of PiS.
[b]A podstawowa różnica programowa między wami a PiS?[/b]
Będziemy opozycją wobec rządu Tuska, a nie wobec innej partii opozycyjnej. Tusk nie będzie już mógł powiedzieć, że nie ma z kim przegrać.
[b]Szukam waszego głównego przesłania i nie znajduję.[/b]
W wystąpieniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej priorytety się już pojawiły: polityka prorodzinna, polityka rozwoju regionalnego, polityka zagraniczna.
[b]Na razie widzę u was ten sam problem co w PiS: brak kadr. Jesteście garstką przypadkowych ludzi.[/b]
Byliśmy w tej samej partii, więc nie jesteśmy przypadkowi, to absurd.
[b]Ale jest was za mało, żeby choćby podzielić między siebie ministerstwa.[/b]
Zaledwie w ciągu pierwszych 48 godzin na naszej stronie internetowej ponad 3 tysiące ludzi podpisało się na znak poparcia.
[b]I są wśród nich znamienici eksperci?[/b]
Znam wypowiedzi ekspertów wyrażające do nas sympatię. Byłego ministra budownictwa Mirosława Barszcza albo profesora Krzysztofa Rybińskiego.
[b]Poparcie Rybińskiego oznacza, że chcecie być partią twardego liberalizmu, finansowych rygorów, budżetowych oszczędności? [/b]
[b]To byłoby mocne odejście od PiS-owskich pryncypiów.[/b]
Media żądają, żebyśmy byli zaskoczeni nową sytuacją, bo jeśli nie, to znaczy, że knuliśmy spisek. I jednocześnie oczekują od nas gotowego programu, struktur, kadr. My jesteśmy naprawdę zaskoczeni. Improwizujemy, choć z powodzeniem – mieliśmy nie móc stworzyć klubu parlamentarnego, a jednak się udało. A co do wzorców programowych – dla mnie jest nim choćby David
Cameron. On nie jest czystym thatcherystą, ale podejmuje trudne decyzje wobec kryzysu finansowego.
[b]v[/b]
Upraszcza pan opis jej poglądów. Czym chce się przede wszystkim zajmować? Programem prorodzinnym. A przecież już w PiS była swoboda światopoglądowa. Chcemy to utrzymać.
[b]Sama o sobie mówiła: jestem w PiS na skrzydle. A tu ma łączyć: spinów z muzealnikami.[/b]
Większość naszych polityków to konserwatyści.
[b]Ale wasza szefowa rozważała, tak podała “Wyborcza”, wstąpienie do ruchu Palikota.[/b]
Zaprzeczam. Powiedziała u Moniki Olejnik, że Palikot symbolizuje wszystko, z czym ona walczy.
Ona chce polityki merytorycznej, on to czysty spektakl.
[b]To nie jest dowód na różnice w poglądach.[/b]
Ale czy to oznacza, że chce być razem z Palikotem? On takie plotki rozpowszechnia, bo chce zwrócić na siebie uwagę.
[b]Nie macie poczucia, że mainstreamowe media posługują się wami, żeby dopiec Kaczyńskiemu? Niektórzy z was wręcz nie wychodzą z TVN 24. [/b]
Wszystko działo się bardzo szybko. Może popełniliśmy błędy, które tłumaczę emocjami. Dlatego ja celowo wystrzegam się teraz występów. Skupienie się na atakach na PiS byłoby błędem.
[b]Prezes Kaczyński to wybitny polityk?[/b]
Tak, jeden z najbardziej wpływowych w czasach dwudziestolecia.
To postać charyzmatyczna. Nawet jego błędy są wielkie.
[b]Podpisuje się pan pod jego dorobkiem z lat 2005 – 2007?[/b]
Podpisuję się pod programem, z jakim szliśmy do wyborów w roku 2005. Nie udało się go zrealizować z powodu trudnej sytuacji, choćby braku większości parlamentarnej. Kaczyński popełnił błąd, nie rozwiązując parlamentu, ale to Platforma odmówiła wejścia do koalicji.
[b]Kaczyński dobrze rządził czy budował państwo policyjne?[/b]
W sferze propagandowej, medialnej, popełniliśmy sporo błędów.
[b]A w sferze realnego rządzenia?[/b]
Wiele lat przygotowywał się do tej funkcji. I z wielu swoich ministrów był niezadowolony. To ostatnie wraz z niechcianą koalicją rzutuje na ocenę jego rządu. Ale on sam jako premier był sprawny.
[b]Dlaczego więc się pan z nim rozstaje?[/b]
Byłoby nienaturalne, gdybym go jako dawny rzecznik partii krytykował, nawet jeśli miałem wątpliwości w różnych kwestiach.
[b]Żałuje pan po ludzku rozstania z Kaczyńskim?[/b]
Tak, ale w polityce na takie emocje nie ma wiele miejsca.
[b]Tylko tyle?[/b]
Pan wie, że nie gustuję w kulturze spektaklu.
Adam Bielan, europoseł wybrany z listy PiS i były rzecznik tej partii, współtwórca stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza