Tak to już jest, że jak się długo żyło w klasie, gdzie wszyscy się ze wszystkimi młócą, dwóch osiłków okłada się na przerwach pięściami, w ubikacjach pali się kiepy, to jak przychodzi jakiś nowy w wyprasowanym mundurku,z podręcznikami z tornistrze i z czystą szyją, to wszyscy go uważają za dziwaka. I nie potrafią zmienić swojego zachowania - bo przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Dlatego w czasie kampanii wyborczej znowu dwóch terroryzujących całą szkołę, przerośniętychi reperujących w każdej klasie chuliganów, będzie okładać się na pięści.  Już zaczęli na siebie pluć – skarży się europoseł PJN.

Naprawdę szkoda nam  prymusa Migalskiego. Od czasu, gdy zmienił szkolną paczkę, stał się jakiś marudny i płaczliwy. Nie dziwimy się, że nikt na sejmowych kortarzach nie chce się z nim bawić. Może i chuligani z PO i PiS okładają się na pięści, ale za ciągłe skarżenie wysłalibyśmy Mareczka do kąta.?