W periodyku „Nowa Europa” 1/6/2008, w numerze, który ukazał się przed trzema laty, w artykule zatytułowanym „Tożsamość i liberalizm w nowej Europie” na stronie 131, czołowy polityk rządu Donalda Tuska pisze z bezgraniczną szczerością: „Choć wszyscy obywatele mają takie samo prawo do głosu, to jednak o polityce zagranicznej nie mogą decydować mniejszości”… Oczywiście – pisze Czarnecki – zaraz odezwą się głosy w obronie Rostowskiego, że jemu chodziło o Wielką Brytanię i mniejszości religijne. To nie zmieni faktu, że ta wypowiedź ministra finansów już wówczas w rządzie PO- PSL jest rzeczywiście skandaliczna, w przeciwieństwie do wypowiedzi prezesa PiS.

Już widzimy te kamery TVN, mikrofony TOK FM, reporterów z „Gazety Wyborczej”, biegnących do swoich redakcji z ministerstwa finansów – z doniesieniem o kolejnej sensacji. Widzimy też PO, jak składa doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ale potem się budzimy.?