Do zwarcia dąży płk Edmund Klich.
Myślę, że wojskowi także mieli jakieś tutaj zalecenia, zresztą mnie próbowano te zalecenia też dać, ale ja się odciąłem od tego. Minister Klich też mi próbował przekazać, żeby koncentrować się na sprawie zamknięcia lotniska tylko.
Zamierzam wystąpić na drogę sądową o ochronę mojego dobrego imienia, ponieważ uważam, że standardy w polskim życiu politycznym muszą być stabilne; nie można kogoś bezkarnie pomawiać za coś, czego nie zrobił. Na pułkowniku Klichu będzie spoczywał prawny obowiązek udowodnienia jego słów – paruje cios Bogdan Klich.
A jak to skomentuje sędzia Donald Tusk? Nie ma go, bo uciekł sprzed mikrofonu naszemu sprawozdawcy. Za to do boksowania włączyli się sekundanci i kibice.
Jestem zszokowany wypowiedzią Edmunda Klicha. Pułkownik Klich miał w Smoleńsku pełną swobodę, w żaden sposób nie ukierunkowywałem jego działalności. Sam chełpił się w mediach, że podjął działania na rzecz przejęcia nagrań z wieży kontrolnej w Smoleńsku – powiedział szef MON gen. Mieczysław Cieniuch, odnosząc się do zarzutów byłego polskiego akredytowanego przy MAK.