Reklama
Rozwiń
Reklama

Magdalena Środa mści się na "Uważam Rze"

Magdalena Środa zaatakowała dziś w "Gazecie Wyborczej" publicystów "Uważam Rze". To kolejny przypadek, po Zbigniewie Hołdysie, gdy osoba krytykowana w nowym tygodniku odpowiada ogniem ciągłym

Publikacja: 28.04.2011 09:12

Magdalena Środa mści się na "Uważam Rze"

Foto: W Sieci Opinii

Zaintrygował mnie tytuł na okładce: "Śledztwo w sprawie zmartwychwstania. Jak było naprawdę?". Najpierw pomyślałam sobie, że jeśli ludzie głęboko wierzący, a takimi są wszyscy autorzy pisma, potrzebują dowodów w kwestiach istnienia przedmiotów swojej wiary, to z tą wiarą musi być naprawdę źle.?

Szkoda, że Magdalena Środa nie zrozumiała tekstu redaktora naczelnego. A może zrozumiała tylko chciała zaatakować wierzących? Dalej Środa pisze:?

Nie tytułowe śledztwo przykuło jednak moją uwagę podczas lektury pisma. Również nie to, że pewni autorzy jak mantrę lub zdrowaśki powtarzają kilka formuł: że Michnik jest nikim, że "Gazeta Wyborcza" jest demoniczna, że Salon jest wstrętny, że Smoleńsk określa miarę prawdziwego patriotyzmu, że rodzina jest święta.?

Oj, zapędziła się nam pani profesor we własnej nienawiści. Mamy uważać, że rodzina nie jest święta?

Poglądy mogą być różne, sympatie polityczne - też - pisze dalej Środa - Można wierzyć w wielkość Kaczyńskiego, geniusz Pospieszalskiego i nie dawać wiary w dobrą wolę i kompetencje prezydenta Warszawy czy kraju (bo wywodzi się z innego ugrupowania politycznego). Ale dlaczego poglądy te muszą być wyrażane językiem bezlitosnej agresji?

Reklama
Reklama

W dalszej części artykułu Środa atakuje Bronisława Wildsteina, a potem: 

Nawet Wildstein ze swoimi obsesjami i nienawiściami nie pobił nowej gwiazdy tygodnika „Uważam Rze” - Waldemara Łysiaka. Jeśli ktoś chce zobaczyć miarę błota i agresji, które produkuje publicystyczny dyskurs katolickiej prawicy, powinien z raz zajrzeć do felietonu z cyklu „Łysa prawda”. Zobaczy tam „Łyse chamstwo”.

Skąd u pani profesor taka niechęć do nowego tygodnika, który wciąż zyskuje czytelników? Autorka tekstu wyjaśnia to sama:?

W tym samym numerze redaktor Gawryluk poświęciła mi kilka niemiłych uwag.?

I wszystko jasne.

Zaintrygował mnie tytuł na okładce: "Śledztwo w sprawie zmartwychwstania. Jak było naprawdę?". Najpierw pomyślałam sobie, że jeśli ludzie głęboko wierzący, a takimi są wszyscy autorzy pisma, potrzebują dowodów w kwestiach istnienia przedmiotów swojej wiary, to z tą wiarą musi być naprawdę źle.?

Szkoda, że Magdalena Środa nie zrozumiała tekstu redaktora naczelnego. A może zrozumiała tylko chciała zaatakować wierzących? Dalej Środa pisze:?

Reklama
Publicystyka
Dominik Mierzejewski: Po co Xi Jinpingowi potrzebny Donald Trump
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama