Arłukowicz: rozmawiałem z premierem o Mirze i Zbychu

Bartosz Arłukowicz udzielił wywiadu Konradowi Piaseckiemu w RMF FM. Jest pewien po rozmowie z premierem, że na listach PO nie będzie ani Mira, ani Zbycha

Publikacja: 17.05.2011 10:32

Arłukowicz: rozmawiałem z premierem o Mirze i Zbychu

Foto: W Sieci Opinii

Ja myślę, że wykluczeń w Polsce jest bardzo wiele, różnych wykluczeń, dotykających różnych grup społecznych. (...) Ja podchodzę do tego w sposób absolutnie poważny i chciałbym, żebyśmy w taki sposób podchodzili. Weźmy pod uwagę na przykład ludzi w podeszłym wieku. Jaka dzisiaj jest aktywność społeczna ludzi starszych w Polsce? Myślę, że to jest ogromny problem. Dostęp do służby zdrowia, dostęp do kultury, dostęp do jakiejkolwiek formuły aktywności społecznej. Czy nie jest dzisiaj w Polsce tak, że ludzie starsi, w podeszłym wieku - że tak naprawdę rozmowę o nich ogranicza się do rewaloryzacji rent i emerytur?

Na serię pytań o to, jak wyglądały negocjacje w sprawie jego przejścia z klubu SLD do klubu PO, nowy minister nie zareagował zbyt wylewnie.

Konrad Piasecki:

Kiedy pan zaczął negocjacje na temat przejścia?

Bartosz Arłukowicz:

To nie były żadne negocjacje. Często pada to słowo.

Konrad Piasecki:

No dobrze, to pytam kiedy? Ile to trwało?

Bartosz Arłukowicz:

Na pewno trwało odpowiednio długi czas, żeby wyjaśnić wszystkie wątpliwości, bo tych wątpliwości było sporo. Proszę pamiętać, że ja byłem człowiekiem, który miał uwagi do funkcjonowania Platformy Obywatelskiej, rządu, ale usiedliśmy do stołu i zdiagnozowaliśmy różnicę, a potem pola kompromisu. To jest proces, który musi trwać.

Konrad Piasecki:

Długo to trwa?

Bartosz Arłukowicz:

Musi trwać tyle, żeby wzajemnie sobie zaufać. Ja mam wrażenie, że to wzajemne zaufanie gdzieś się spotkało.

Konrad Piasecki:

Warunkiem było stanowisko pełnomocnika i "jedynka" na liście w Szczecinie?

Bartosz Arłukowicz:

Nie było żadnych warunków. Warunki są w negocjacjach. Jeśli rozmawia się o państwie, jeśli rozmawia się o polityce, bo przecież o tym się także rozmawia, kiedy rozmawia się z ludźmi, z którymi chce się współpracować, to z tych rozmów później coś wynika. Jeżeli zaczyna się od warunków, to z reguły źle to się kończy.

Konrad Piasecki:

Nie zapytał pan premiera czy Miro i Zbycho wystartują z list PO?

Bartosz Arłukowicz:

O tym rozmawialiśmy z panem premierem, to rzecz oczywista.

Konrad Piasecki:

A jednak.

Bartosz Arłukowicz:

To temat, który jest niezwykle ważny. Ja w tej sprawie uzyskałem jednoznaczną i absolutnie satysfakcjonującą odpowiedź premiera.

Konrad Piasecki:

Powiedział, że ani Drzewiecki, ani Chlebowski na listach nie będą, jeśli tam będzie Arłukowicz.

Bartosz Arłukowicz:

Powiedział to, co mówił wcześniej, że listy PO będą listami pozytywnymi, na których będą ludzie, którzy wzbudzają pozytywne emocje i którzy będą zdobywać głosy, i o to chodzi. Tak musi być formułowana lista wyborcza.

Konrad Piasecki:

A radził się pan Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie tego przejścia?

Bartosz Arłukowicz:

Pozwoli pan, że pozostawię dla siebie wiedzę, z kim na temat tego przejścia rozmawiałem.

I wszystko jasne. Kto dziś na lewicy pociąga za sznurki? Ten, co zawsze - szorstki przyjaciel Millera, mistrz partyjnego tenisa, król politycznego disco polo.   ?

Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku