Jak śmie pan Kamiński wykorzystywać swoją wiedzę i swoje stanowisko, które pełnił w służbie Polski do tak nikczemnych pomówień. A to, co mówi Brudziński to się nadaje, według mnie, nie jestem prawnikiem, na proces. I pan Brudziński nie powinien iść do więzienia, tylko zapłacić taką sumę za to, co powiedział, żeby do końca życia mu się odechciało tego rodzaju rzeczy mówić na kogokolwiek - podkreślił poseł na antenie „Polsat News”.
Z wrodzoną tylko sobie delikatnością dodał:
Kamiński już dość nakłamał na temat Mirosława Drzewieckiego. Drzewiecki, przypominam, został całkowicie oczyszczony z zarzutów. Wszystkie te działania pana Kamińskiego okazały się całkowicie chybione. Nie ma żadnej winy Mirosława Drzewieckiego, nie było żadnej sfery hazardowej. Przypomnę, że niedawno sąd uniewinnił posła prof. Jana Widackiego, też kryminalista go pomawiał - kontynuował wicemarszałek.
By jak zwykle celną ripostą podsumować
Jeżeli pan Kamiński opiera się na zeznaniach kryminalistów, lumpów, żuli, przestępców, gangsterów i są one dla niego krynicą prawdy, to muszę panu Kamińskiemu złożyć publicznie gratulacje.