Proces w sprawie Grudnia '70 trzeba rozpocząć na nowo

Proces w sprawie masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku - z powodu śmierci jednego z ławników - po 10 latach trzeba rozpocząć na nowo

Publikacja: 24.05.2011 20:10

Proces w sprawie Grudnia '70 trzeba rozpocząć na nowo

Foto: W Sieci Opinii

Co ciekawe, w listopadzie 2009 roku rozpoczęto  zaliczanie materiału dowodowego. Jest to ostatnia czynność przed zamknięciem przewodu, mowami końcowymi i wyrokiem. Ostatnie rozprawy w tym procesie odbyły się na przełomie stycznia i lutego.?

Na ławie oskarżonych zasiadają: ówczesny szef MON, 87-letni dziś gen. Wojciech Jaruzelski, wicepremier PRL - 77-letni Stanisław Kociołek i trzej dowódcy jednostek wojska, tłumiących robotnicze protesty. ?Nie przyznają się do winy.? Oskarżający Wojciecha Jaruzelskiego i innych podsądnych, prokurator Bogdan Szegda, powiedział:

Wniwecz poszły lata procesu. Mam nadzieję, że nadal możliwe jest wydanie wyroku w tej sprawie.

Jeden z obrońców, mec. Jerzy Krzywicki na wieść o tym, że proces musi ruszyć od nowa??, powiedział:

To kompromitacja wymiaru sprawiedliwości. Proces był od początku źle ustawiony?. Wydaje mi się, że prokuratura wnosząc o wielką liczbę świadków, od razu nie chciała zakończyć sprawy w rozsądnym terminie?.

Biorąc pod uwagę wiek oskarżonych, można założyć, że nigdy nie zapadnie już wyrok w tej sprawie.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Duda i Tusk szkodzą Polsce stając po złej stronie Netanjahu
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Wyjątkowa jednomyślność Dudy i Tuska w sprawie Netanjahu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki