Reklama
Rozwiń

PO ogranicza wolność słowa? Stefan Niesiołowski odpowiada: "To brednie"

W centrum Gorzowa zawisł billboard z rysunkiem spadochroniarza i wielkim napisem "NIESIOŁOWSKI: NIE!". Po kilku godzinach firmie, która zawiesiła plakat, zasugerowano, aby go zakleiła. Inaczej może mieć problemy

Publikacja: 27.05.2011 15:51

PO ogranicza wolność słowa? Stefan Niesiołowski odpowiada: "To brednie"

Foto: W Sieci Opinii

Regionalne media donosiły też, że był to komentarz do decyzji lubuskiej Platformy Obywatelskiej, która pozwoliła, aby poseł pochodzący z Łodzi "wylądował" na lubuskich listach wyborczych. Po kilku godzinach firmie, która zawiesiła plakat zasugerowano, aby go zakleiła. Inaczej może mieć problemy.? Plakat zniknął. Na konferencji prasowej w Sejmie posłanka PiS Elżbieta Rafalska powiedziała:

To przykład cenzury. Słowa na billboardzie nikogo nie obrażały. ?Wygląda na to, że PO nie jest w stanie znieść żadnej krytyki. Wolność słowa w Gorzowie Wielkopolskim ma pod górkę.

Z kolei rzecznik prasowy PiS Adam Hofman powiedział:

Poziom absurdu i żartu został przekroczony. Przykręca się w Polsce śrubę obywatelom. Wolność słowa w Polsce jest ograniczana. Niedługo nikt nie odważy się krytykować prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera w Internecie, ponieważ będzie to się wiązało z najściem funkcjonariuszy i zarekwirowaniem komputera.

Stefan Niesiołowski podkreślił, że ani on, ani PO nie wpływała w żaden sposób na zdjęcie billboardu.

To brednie. PO jest i była partią, której zależy na wymianie poglądów, pluralizmie i wolności słowa. To PiS za swoich rządów było zagrożeniem dla swobód obywatelskich. Jakim prawem partia, która łamała wolność słowa, oskarża kogokolwiek o takie działania?

Ależ panie pośle - codziennie mamy do czynienia z takimi działaniami. Pan sobie wpisze w wyszukiwarkę internetową "Platforma i wolność słowa", to pan sie przekona, kto mówi, za przeproszeniem, brednie.

Regionalne media donosiły też, że był to komentarz do decyzji lubuskiej Platformy Obywatelskiej, która pozwoliła, aby poseł pochodzący z Łodzi "wylądował" na lubuskich listach wyborczych. Po kilku godzinach firmie, która zawiesiła plakat zasugerowano, aby go zakleiła. Inaczej może mieć problemy.? Plakat zniknął. Na konferencji prasowej w Sejmie posłanka PiS Elżbieta Rafalska powiedziała:

To przykład cenzury. Słowa na billboardzie nikogo nie obrażały. ?Wygląda na to, że PO nie jest w stanie znieść żadnej krytyki. Wolność słowa w Gorzowie Wielkopolskim ma pod górkę.

Publicystyka
Po kongresie PiS: Czy Kaczyński i jego partia są gotowi na nowy etap polityki?
Publicystyka
Aleksander Hall: Kłótnia o fałszerstwa wzmacnia PO i PiS, ale osłabia państwo
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci