W artykule Wiktora Świetlika czytamy:
Totalitarne zapędy, zdrada, destrukcja państwa, masowe rozstrzeliwanie przeciwników politycznych, skrytobójstwo, chęć powrotu do czasów Hitlera i Stalina – to niektóre z dążeń, które w ostatnim czasie przypisywali sobie nawzajem politycy i publicyści sprzyjający obydwu największym partiom.
Dlatego też Świetlik przygotował specjalne „Abecadło horroru poprawności politycznej. Oto nasz subiektywny wybór:
A - AntyKomor.pl. Najbardziej znany polski portal internetowy zamknięty przez ABW. Autor portalu Robert Frycz wyrasta na polskiego Juliana Assange'a, twórcę WikiLeaks. Każdy ma takiego Assange'a, na jakiego sobie zasłużył.
I - Internet. Dla opozycji to zawsze oaza wolności, dla rządzących siedlisko niebezpiecznych treści. Swoje zdanie na temat Internetu zmienili radykalnie PiS-owcy. Kiedyś z Internetu korzystała co najwyżej zepsuta młodzież, oglądająca pornografię i pijąca piwo, teraz grupują się w nim patrioci.